Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taaaaaaaa
6 września 2009
mała bestia dzisiaj odkryła jak sie wchodzi na łóżko, przylazła zaraza o 7 , wczłapała się i tak mi wylizała ucho ,że mało się nie zsikałam ze śmiechu a potem mi zgryzła ramiona i ręce co za gadzina . JEst przeurocza właśnie pędzi po domu jak mały meserszmit i ledwie się wyrabia na zakrętach. Jadła dzisiaj na śniadanie to co jej pani ...hi hi hi dietetyczne śniadanie . Kanapka za bananem. Tequilla dostała tylko banana , wyraźnie jej zasmakował. No czmycham na drugie śniadanie i naszykowac talerz z ciastami dla gości :) Miłego dnia