Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Okropniaście za oknem
7 stycznia 2013
szaro, sennie, nudno. Zaczęłam dzisiaj dietę, były jakieś tam problemy z przeglądarką i nie mogłam dokończyć wprowadzania danych. Wracam też dzisiaj na basen , co prawda jeszcze pokasłuję ale ileż można ...to już 6 tygodni, albo mnie pływanie wyleczy albo zabije innego wyjścia nie ma . Śniadanie miałam dzisiaj fajne, drugiego niewiele i już mnie zaczyna ssać, a generalnie do obiadu jeszcze lekko półtorej godziny , przeżyję :) ciekawa jestem wyników po pierwszym tygodniu , czy tradycyjnie ruszy z kopyta a potem prrrrrrrrrrr i piorun cżłowieka strzela że tu ssie a tu stoi :)