Jakoś leci pomalutku. Chodzę przeważnie dużo, treningi trochę rzadziej ale nosi mnie ostatnio po mieście (i raz poza miasto) więc srogo nadrabiam kilometrami. Szklana małpa pokazuje wzrost, centymetr pokazuje spadek, i bądź tu człowieku mądry...
W sumie nie jest źle, musiałam odłożyć kilka ciuchów bo albo z tyłka spadają albo w miejscu dawnych wałeczków zostały ,,skrzydełka" i kiepsko to wygląda. Szkoda tylko że w cyckach nie chudnę tak jakbym chciała - poleciało na początku parę centymetrów i koniec, nawet o miseczkę mniej nie spadły. Wczoraj poszłam kupić stanik to było cokolwiek dopiero w trzecim sklepie - takie uroki rozmiaru 80J. Mogłoby zlecieć chociaż do G...a najlepiej D
Dobra, koniec smętów. O 20:30 zaczyna się u nas w mieście koncert Kasi Kowalskiej - muzyka mojego dzieciństwa i lat licealnych Trzeba się ogarnąć i raz na jakiś czas pójść poszaleć, a nie w domu na zadku siedzieć, bo mi znowu urośnie ;)
martiniss!
27 lipca 2018, 19:33Strasznie upierdliwa ta waga ;) ojjj i współczuję tak dużego biustu, widać u Ciebie to rozmiar biustu a niekoniecznie przybranie na wadze. Ja też jeszcze lecę na miseczce D. Ale powiem Ci że jak wyjdziesz z otylości to już potem wraz z odchudzaniem powinien Ci spaść rozmiar, może nawet dwa, zależy ile będziesz się odchudzać (do jakiej wagi). Ja "naturalnie" mam C. A teraz noszę pełne D heh :/ choć powoli robi się luźniejsze ;)
beanna83
27 lipca 2018, 21:51Oby...U mnie jest ten problem ze nawet jak bylam szczupla to ponizej F nie schodziło...ale już wolałabym F niż to nieszczęsne J
martiniss!
28 lipca 2018, 08:56Czyli dwa rozmiary. Więc jest jako taka nadzieja :)
andula66
27 lipca 2018, 19:09A ja bym chciała mieć większe 75B/C
andula66
27 lipca 2018, 19:09Ważne, że cm spadają. Miłego weekendu.
beanna83
27 lipca 2018, 19:32Ja po prostu chcialabym normalny biust w standardowym rozmiarze