Ogólnie nie jest źle. W końcu dostałam umowę na czas nieokreślony, treningi wychodzą mi spoko, coraz mniej mam dni kiedy na wolnym nie zrobię normy kroków, jem jak trzeba....
....ale przez te moje baby w pracy nie wyrabiam. Któregoś dnia odgrzałam sobie w pracy żarcie to nie dość że poleciały komentarze w stylu "co tam jesz grubasku" "może jeszcze kanapkę ci zrobić" to jeszcze trzeszczały cały czas jak jadłam i gapiły się tak, że pies gapiący się w krwisty stek to przy tym pikuś. Co nie przeszkodziło im zresztą podpierdzielić mi jednego naleśnika. Jeszcze trochę to chyba w kiblu będę jeść żeby móc to zrobić w spokoju.
Dodatkowo przytkało mnie dokumentnie.... prawie od tygodnia nawet jak coś wyjdzie z posiedzenia to jest tego całe gie ;) w porównaniu z tym co powinno być i to małe, twarde i okupione męką....kombinuję jak koń pod górę, jogurty, colon c, 4 litry wody, kupa warzyw... kij, już nawet normalne glutenowe piwo i jabłka, po których normalnie w ciągu godziny mam z tyłka rozpylacz, i dalej nic. Wszystko w kiszkach stoi, mam wrażenie że jeszcze trochę to górą spróbuje wyjść
Do tego standard o tej porze roku - zawalone przez alergię zatoki, pogorszenie stanu skóry, gorsze spanie i większe rozdrażnienie, tylko chodzę i k...rwiam.....mam ochotę się pierdyknąć na pół godziny do wanny......
.....ALE NAWET QRWA NIE MAM WANNY
martiniss!
23 kwietnia 2018, 13:18a te panny z pracy to jakieś modelki? Bo przecież Ty gruba nie jesteś, może nie zaraz tyczka ale co im kości z twarzy wystają że takie teksty?
beanna83
23 kwietnia 2018, 16:15Jednej wystają, pozostałe mają łatwiej pilnować czyjegoś jedzenia niż swojego
martiniss!
23 kwietnia 2018, 13:17Próbuj jeszcze diet coke, orzechy, glut z siemienia lnianego, coś nieświeżego :D działa :D oczywiście jeszcze jadalnego ale takiego już pod znakiem zapytania jeśli idzie o świeżość. Hmm no i świetnie działa czekolada mleczna z orzechami laskowymi. Murowany klocek ;) Ale nie namawiam ;)
Campanulla
22 kwietnia 2018, 16:01No albo lewatywa, albo bisakodyl. Pewnie za tłusto jadasz.
beanna83
22 kwietnia 2018, 17:42Jadam głównie surowe i gotowane warzywa, do tego trochę gotowanego lub pieczonego chudego mięsa, od czasu do czasu chudy nabiał lub strączkowe. Czasami dosłownie garść słonecznika wypstrykam, raz w tygodniu albo rzadziej parę kropel oleju kokosowego. Więc wcale nie tak tłusto
martiniss!
23 kwietnia 2018, 13:14pindolenie... jak się tłusto jada to nie ma problemu z toaletą, to zwykle na diecie są problemy bo ograniczamy tłuszcze
Campanulla
23 kwietnia 2018, 16:16To znaczy, że problem lezy gdzie indziej.
Campanulla
23 kwietnia 2018, 16:17Z toaletą to nie , ale sa wtedy takie małe boby zamiast normalnej porcji. To własnie z tłuszczu.
Fallen95
22 kwietnia 2018, 13:56Nie przejmuj się .też tak miałam . Najlepiej zignorować ich zachowanie