Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pomalutku ale stabilnie


Od ostatniego wpisu na wadze ubyło wprawdzie tylko 3 kilo, ale w pomiarach jest ładniej :) Dalej pilnuję picia wody, zauważyłam, że jak nie wyrobię normy to na drugi dzień czuję się jakbym miała kaca (wymiotuje) Aby sobie pomóc naszykowałam sobie do pracy butelkę z zaznaczonymi godzinami - koleżanki pod wrażeniem. Z chodzeniem jest różnie - jak jestem w pracy to i 17 tysięcy kroków potrafi pyknąć, na wolnym nie zawsze 10 tys. się uda, słucham organizmu i staram się nie przeginać w żadną stronę. Pilnuję 5 porcji owoców i warzyw. Może dzięki temu stan skóry zaczął mi się poprawiać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.