Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzeci rok...w końcu
2 października 2012
No i w końcu dobrnęlam na 3ci rok w koledżu. Z rejestracją na KULu jaja jak berety, najpierw poganiają a potem sami blokują. Godzin na razie malo i głównie po południu. Trochę mi to rozwala korki. Na praktykach nie było mnie od ponad tygodnia w związku z wredną infekcją, po której został mi szum w prawym uchu. Za dnia jest znośnie, ale wieczorem jak w chacie jest cicho to strasznie mi to działa na nerwy. Muszę jakoś wcisnąć laryngologa. Kolejny kilogram niby poleciał, ale nie mam jak sprawdzić gdyż waga od paru dni pokazuje 0.00kg- aż taka lekka to ja nie jestem ;)
julka945
2 października 2012, 21:26gratki i zdrowka :)
NoWorries
2 października 2012, 12:25zdrowiej !!! strasznie duzo osob chorych teraz. ja sama juz od tygodnia kicham, katar i gardlo boli - przejsc nie chce :(
roogirl
2 października 2012, 12:12Oj biedactwo. Powrotu do zdrowia życzę.