Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: ofiara treningu XD
21 maja 2012
miałam się podciągnąć. Drążek wyleciał z futryny i przypier..... mi prosto w czoło. Jak sobie wyobraziłam jak to musiało wyglądać to nie mogłam przestać się śmiać. Jakim cudem to zrobiłam nie mam pojęcia. Drat waży prawie 20 kilo więcej ode mnie i nie ruszył gnoja z miejsca od dwóch lat....
julka945
22 maja 2012, 16:23hehe nieźle :) dobrze, ze nic Ci się nie stało
AGAO30
21 maja 2012, 20:44wYOBRAZIŁAM SOBIE tWOJA SYTUACJĘ - USMIECH NIE SCHODZI Z MOJEJ TWARZY.