Mój brzuch składa się jakby z dwóch "baleronków", nad i pod pępkiem. Wszystko byłoby ok, gdyby zmniejszały się w równym tępie lub ewentualnie górny troche szybciej. Ale nie, dolny chudnie szybciej, a nad pępkiem dalej mam "nawis inflacyjny". Czy to normalne?
Dziś mój organizm zaskoczył mnie pozytywnie. Nie wzięłam nic do żarcia z domu, więc na przerwie kupiłam opakowanie prażynek. Nie dałam rady zjeść wszystkich.....ledwo zmęczyłam jedną trzecią....źle ze mną ;]
Alexiblue
17 grudnia 2011, 09:52Niestety ten nawis jest normalny. Z wiekiem większy (jak się zdarzy popłynąć na wadze) i trudniejszy do zgubienia. Ale bardzo dobrze ci idzie kontrolowanie jedzenia. Oby tak dalej:) Prażynki to nie jest to co Puchatki na diecie powinny jeść najbardziej (parafraza "Puchatki lubią najbardziej") ale jeden grzech do piekła cię nie wtrąci:) Jestem pod wrażeniem umiejętności obserwacji własnego ciała (głodu). Trzymam kciuki:)
kamilla1991
16 grudnia 2011, 19:15haha mam identycznie z brzuchem !!
anu94
16 grudnia 2011, 19:13A byłaś w ciąży? Może to od tego? Na pewno zniknie :)
zakazanemarzenia
16 grudnia 2011, 19:10hehe wlasnie zmienaisz sie na lepsze ;)