Ostatnie cztery dni pracy i tydzień urlopu!!!👍Trudne dni, bo oprócz tego co zwykle o tej porze roku i m-ca = dużo, to jeszcze zastępstwo za koleżankę, co nie tylko znaczy więcej, ale to więcej jest tak nie do końca mi znane.
Kilka dni temu, usiedliśmy z S. przed mapa google i myśleliśmy gdzie tu pojechać 🤔. Miała być koniecznie woda, nie jakoś mega daleko, coś trochę nowego, albo długo nieodwiedzanego. No i nie tłumy. Więc nie Tatry, nie Bieszczady, ani Pieniny. Palec zawahał się nad Wyspa Wolin i niemiecką stroną, ale jak "człowieczka" na mapę upuściliśmy, przeszło nam szybko. Było płasko, jednakowo, trzciny - piasek i tak bez końca. A strona "nasza", z klifami i różnorodnością wybrzeża, to chyba jednak tłumy straszne.
No i tak metodą eliminacji została dawno niewidziana Suwalszczyzna, która zresztą chodziła za mną już dłuższy czas. Na jakimś spokojnym kampingu (pierwszy już wybraliśmy - z zachodami słońca z Klasztorem w Wigrach w tle), drugi będzie bardziej w stronę Stańczyków, tam niestety z kempingami nad jeziorem bardzo ubogo.
Kajaki zabieramy oczywiście i rowery.
Czekam i cieszę się 🤪.
A w weekend pierwsze kurki w jakiejś większej ilości się pojawiły, S. udusił je z cebulka i do naszego późnego wsiowego (kalafior, fasola, ziemniaki + jajko sadzone i mleko zsiadłe, ale mleko tylko dla S.) śniadania je dodał.
I jak tak sobie siedziałam z pełnym brzuchem i cos tam na fb patrzyłam, wpadłam na szydełkową chustę Folkloria, nowy, dopiero co opublikowany wzór, gruby, mięsisty, bardzo strukturalny, oparty na motywach ludowych. Z moteczka, który się "Chata na wsi" nazywa. I że od 1 sierpnia jest KAL. I ja przepadłam od razu. Coś tam walczyłam ze sobą, bo nie mam czasu, bo dwa rozgrzebane swetry, ale trwało to krótko dosyć...
Poniedziałek: 20 km rower + 0,5h siłownia
Wtorek: 35 km rower
Środa: 20 km rower + 0,5h siłownia
Czwartek: 20 km rower + 0,5h siłownia
Piątek - niedziela: 140 km
Waga 51,9 😜
Berchen
17 lipca 2024, 06:31no to sie miniemy, jade 27.07:)
beaataa
17 lipca 2024, 07:15😒
Berchen
17 lipca 2024, 07:17az sie rozmarzylam o piwku klasztornym razem, ostatnio zabralam z urlopu zestaw roznych smakow:)
beaataa
17 lipca 2024, 07:26Do Klasztoru zajrzymy na 100% na obiad, bo nasz kamping po drugiej stronie jeziora. Jastrzęby się nazywa. Chyba nasz - okaże się, jak zobaczymy to miejsce wieczorem. Znasz może jakąś kampingowe spokojne, nad jeziorem położone miejsce w Suwalskim Parku? Tam jakaś noclegowa posucha.
Berchen
17 lipca 2024, 07:39oooo niestety ja nie kempingowa, nie mam pojecia, mam ladna dzialke i nawet na niej nie odwazylam sie nocowac ( a kiedys bylo sie harcerka wyjezdzajaca pod namioty, hahaha)
piekna.i.mloda
16 lipca 2024, 22:27Udanego urlopu życzę :)
beaataa
17 lipca 2024, 07:16Dziękuje bardzo 😊, takie są plany.
PACZEK100
16 lipca 2024, 11:20Udanych wakacji;)
beaataa
16 lipca 2024, 12:55Dziękuję 🙂
Prosiatko.3
16 lipca 2024, 11:15Też mam kurki w lodówce, niestety kupione. Plany na urlop fantastyczne!
beaataa
16 lipca 2024, 12:55No, już nogami przebieram !
beatawalentynka
16 lipca 2024, 10:56Ale się dopasowała włóczka z wzorem :))) Folklor w chacie na wsi :))) W sobotę i niedzielę byliśmy po drodze na lodach hibiskusowych u Romanowskich w Długosiodle, myślałam nawet, czy byśmy się poznały, jakby tak przypadkiem na siebie wpadły :) Urlop zapowiada się bardzo ciekawie !
beaataa
16 lipca 2024, 11:04Romanowscy to Ci przy pomniku? Też byłam, tak po 18. Ja, to ta z brodatym facetem, rowerem, jedyna, jedzącą tam jabłko 😊
beatawalentynka
16 lipca 2024, 13:29My później byliśmy, tak po 19.00 pewnie się minęliśmy :) Nie jesz lodów w ogóle ? Lody to moja ogromna słabość, ech. Staram się chociaż ograniczyć. Tam chyba jeden lokal od Romanowskich jest, pomnika nie kojarzę, to znaczy widziałam, ale czy akurat przy nich ? Całkiem możliwe :)
beaataa
16 lipca 2024, 18:55Jednak w inne miejsce na lody chodzimy. My do takiej budki, przy ryneczku z pomnikiem. Tak kilka stolików jest wystawionych i są tylko lody, wg S. najlepsze. A ja wcale ich nie jem.
kasiaa.kasiaa
16 lipca 2024, 10:33Udanego urlopu 😊 Piękne okolice 😊
beaataa
16 lipca 2024, 18:56Dziękuję😊. Bardzo moje klimaty, takie miejsca.
barbra1976
16 lipca 2024, 09:29Niesamowite możliwości daje internet, człowieczek to mega rzecz. Piękne to zdjęcie grzybów.
beaataa
16 lipca 2024, 09:41Kawał świata człowieczkiem obejrzałam.
beaataa
16 lipca 2024, 09:42A robić takie zdjęcia bardzo mnie kręci. Niby nic, a obrazek super!
barbra1976
16 lipca 2024, 09:43Tak, cudo.
Milly40
16 lipca 2024, 08:56To co nieznane zawsze pomaga walczyć z potencjalnym Alzheimerem, ciesz się ze Ci ktoś bezpłatną terapię funduje :)
beaataa
16 lipca 2024, 08:59Sama chyba sobie funduje, albo rodzice w genach 😉
Milly40
16 lipca 2024, 09:11Chodziło mi o to abyś podeszła pozytywnie do nowych obowiązków w pracy, nie dopust bozy a błogosławieństwo :) A powaznie: ja wciąż szukam jakiś wyzwań intelektualnych i w tym wieku i poziomie geniuszu, łatwo to nie jest ;-)
luckaaa
16 lipca 2024, 08:03Przepiękna ta chusta! A waga malutka ☀️🌼
beaataa
16 lipca 2024, 09:00Cudna, co? Jak rzeźba. Jeszcze takiej nigdy nie robiłam.
Kaliaaaaa
16 lipca 2024, 07:51Zazdroszcze- mu jeszcze zostaly 2,5 tygodnia(choc jak o tym myślę to w sumie i tak niezle:) Mniej plasko jest na pewno na Rugii, fantastyczne klify wapienne i podobno znakomite trasy rowerowe (ja akurat bylam bez rowerow, dlatego podobno), mozna wyspe objezdzac (mamy to w planie jak mala podrosnie). No ale to daleko od was , a zgadzam sie ze majac duzo blizej fajne miejsce jak Suwalszczyzna to po co sie tluc.
beaataa
16 lipca 2024, 09:01Rugia zdecydowanie za daleko. I podejrzewam, że tam też tłumy.
Gramatyka
16 lipca 2024, 07:48Ja pierdzielę, ja chyba przestane zupełnie jeść, żeby miec taką wagę. Ale nie - bo wtedy biust mi zaniknie ;)
beaataa
16 lipca 2024, 09:05Nie porównuj się. Wyglądasz mega zgrabnie ze swoją waga. Ja mam taką budowę, wąska i z małym biustem, to tak ważę. No i bardzo aktywna jestem z natury. A jem całkiem sporo, żebyś Ty widziała to moje wiejskie śniadanie!! I pół kilo wiśni przed i banany gdzieś po drodze, bób na noc do ogniska..