Po kajakowym zwiedzaniu różnych tras spływów, najwięcej jest w zachodniopomorskim, od kilku lat wybieramy górny odcinek Krutyni. Bo tam jest najpiękniej i rzut beretem od domu.
I tak właśnie w lipcu, zwykle bywało tam dosyć ciasno, szczególnie na odcinkach rzeki no i na miejscach biwakowych. Nie w tym roku 😐. W tym roku było zupełnie inaczej: nie było prawie wcale (tylko jeden malutki spływ) Niemców pływających wcześniej całymi rodzinami kanadyjkami kanu. Nie było kilkudniowych spływów. Puste wyspy Owcze, mało zajęta Wyspa Miłości 💔na Zyzdroju, bardzo puste nieliczne ośrodki na szlaku (Canu klub bardzo podupadły), kilka osób na plaży. Kajaki na na palcach jednej ręki można było policzyć. Rowerów wodnych zero. Ale to jest jeziorowa część, trzeba się nawiosłować, często pod wiatr.
Jedyne dwie restauracje zamknięte 😥
A wracając, autem już, przejeżdżaliśmy przez Uktę, centrum organizacyjne odcinka rzecznego i spływów godzinnych. tam wystarczy machnąć wiosłem, tak żeby kierunek utrzymać i nurt sam niesie. I tam tłumy były. Ludzi, samochodów zwykłych i tych z przyczepami do transportu kajaków. Tłumy przy rzece, na rzece, na ulicy, kolejki do lodów, obiadów i piwa.
Dwa różne światy...
kitkatka
11 lipca 2023, 21:36W młodości jeździliśmy spora grupą do Spychowa. Pamiętam i tłumy i pustki. Pamiętam też fajne zachowanie ludzi z różnych grup wiekowych. Teraz nie mam pojęcia jak tam wygląda bo z kajaka trzeba by mnie wyciągać dźwigiem. Pozdrawiam
beaataa
11 lipca 2023, 22:49Właśnie w Spychowie, przy moście, taka super restauracja była. Pyszne jedzenie, kajaki na widoku. I już nieczynna 😢
kitkatka
12 lipca 2023, 14:18My rozkładaliśmy się po drugiej stronie Spychowa, nad takim bocznym jeziorkiem prawie w centrum wsi. Wtedy tam była tylko Jubilatka i smażalnia ryb. Ostatni raz byłam tam w 1985. To chyba średniowiecze? Hi hi hi. Pozdrawiam
Yekaterina77
11 lipca 2023, 18:39Piękny ten twój świat zdecydowanie mi bliższy niż ten wśród tłumów :)
Milly40
11 lipca 2023, 18:25Wczoraj czytałam że w Kołobrzegu, który żył z niemieckiej turystyki zamarł kompletnie ruch. Dla niemieckiego klienta, a ten co przyjeżdzał do Polski to był raczej ten biedny, wschodni i starszy, zrobiło się za drogo.
beaataa
11 lipca 2023, 20:12Tak też podejrzewam, chociaż na tych łodziach to tacy tuz po 30-tce pływali. Starsi i to tacy mocno, byli w miejscowości Krutyń, całe ich autokary i byli tam wożeni dużymi jakby tratwami. A na ryneczku bursztyny, srebro, bolesławiec w ogromnych ilościach. Pewnie tez już tego nie ma. Ja tam byłam zachwycona spokojem, ciszą i czystością.
equsica
11 lipca 2023, 14:24Często bywałam na Kurtyni i w Uktcie ale w sezonie te tłumy zawsze mnie odstraszaly
beaataa
11 lipca 2023, 15:41To zajrzyj na odcinek Sorkwity - Zgon. Pusto aż dziwnie...
Weronika.1974
11 lipca 2023, 13:38To prawda zachodniopomorskie spływami stoi😉
Wymarzona_
11 lipca 2023, 13:15Znam Uktę i spływ Krutynią doskonale - niezmiennie uwielbiam te widoki. Ale jeżdżę zawsze po sezonie ;) Pozdrawiam :)
barbra1976
11 lipca 2023, 12:41Tłumy nie. Nie lubię i agresor się włącza.
alinan1
11 lipca 2023, 10:43Pierwszy świat zdecydowanie fajniejszy, jak dla mnie..
beaataa
11 lipca 2023, 11:35Nie mogłam się nacieszyć ciszą i spokojem.
alinan1
11 lipca 2023, 12:19Nie dziwię się.. Też uwielbiam takie klimaty : natura, cisza i spokój .
zlotonaniebie
11 lipca 2023, 10:05Trochę wyjazdy po świecie zabierają lokalnych turystów. Wielu nawet w planach nie bierze pod uwagę urlop w Polsce. A to koło zamknięte- jak nie ma turystów to baza podupada, a jak podupada, to turyści się zniechęcają. I taka jak ja, jak przyjedzie i zobaczy, że nie ma co zjeść i gdzie się przespać, to i najpiękniejszy widok mnie tam nie ściągnie. Mam wrażenie, że u nas to tak wszystko postawione jest na żywioł i te dobre miejsca są trudne do odnalezienia.
beaataa
11 lipca 2023, 10:41Najbardziej mnie brak Niemców zaskoczył..
barbra1976
11 lipca 2023, 12:42Może wojny się boją.