Dwa dni przed wyjazdem S. narzekał i kasłał. Ja czułam się zmęczona z takim nieokreślonym uczuciem jakby zdrewnienia od zatok aż do gardła.
Ale mój wewnętrzny optymista zagłuszał głos rozsądku, gadał, że to przejdzie, dobrze będzie, ciepło słońce itp. Głos rozsądku raz tylko powiedział, że tego kaszlącego S. to nawet do samolotu nie wpuszczą.
Dzień przed wyjazdem nie było już wątpliwości 😭.
W środę miałam home office i jakoś się trzymałam, dopiero po południu zaczęłam kasłać i kichać i zdychać, bo rano nawet jeździłam po parku na rowerze, ale S. miał pełne objawy grypy. Wracając, tak dla ciekawości (bo ja lubię mierzyć co się da 😉 ) kupiłam testy w aptece i umówiłam się do telelekarza.
Ja = cieniutka kreseczka covidowa, S. = gruba i wyraźna.
Dostaliśmy lek antywirusowy, dzisiaj jest dużo lepiej.
Jedyny plus w morzu minusów, to, że mam szansę, na kolejny etap sock madness 😉, więc zamiast fotki pawi na Rodos, kawałek mojej skarpetki:
Projekt nazywa się Socks of Little Brain i w oryginale oczywiście kubraczek (na fotce jest tył, ale z przodu ma kołnierzyk) jest czerwony, a reszta miodowa. Tylko pszczółki u mnie kolorystycznie pasują.
Ajcila2106
14 maja 2023, 19:33Biedna Ty...dobrze, że już po wszystkim. Żal mi tego Twojego Rodos, jakbym to ja tam nie pojechała;) Ja z moimi chłopakami tez załapaliśmy po świętach jakieś cholerstwo. Syn przeszedł lajtowo, mąż trochę gorzej, a ja najgorzej:( Robiłam nam testy, więc wiem, że to ani covid, ani grypa, ale i tak dało mi do wiwatu. Tydzień kurowałam się w domu, a następne 2 tygodnie krzyczałam szeptem do pacjentów:(
Luckyone13
16 kwietnia 2023, 12:40Beata, jak się czujecie? Jeszcze Was trzyma?
beaataa
16 kwietnia 2023, 18:50Ja to ledwo coś tam chorowałam, brykam już od tygodnia. S. zniósł to gorzej, ciągle pokazuje :(
Luckyone13
14 kwietnia 2023, 18:13Ooooonieeeeeee!!!! Kochana jak bardzo Wam współczuję :((((( Ja też ostatnio trochę się boję, że zachoruję i nie polecę, bo u nas się covid jakoś pojawił, co i rusz słyszę o jakimś zachorowaniu... Biedni :(((( ja to w ogóle jeszcze nic nie obejrzałam, ale brat już wyszukuje różne miejsca i jest zajarany. Ja się za bardzo nie nastawiam póki co. Ale Wy tacy zapaleni sportowcy, lubicie eksplorować różne nowe miejsca... Oby wyjazd wypalił następnym razem! I to lećcie jak tylko wyzdrowiejecie - póki będą przeciwciała w organizmie! Zdrowia dla Was i dużo siły! Współczuję :///
Luckyone13
14 kwietnia 2023, 18:15A, przejrzałam te Twoje skarpetki jakie ostatnio wrzucałaś - no mistrzyni!!! kurde, trzaskasz nawet baloniki kolorowe i ludzkie postaci! To dla mnie nie do pomyślenia, zawsze miałam przekonanie, że takie rzeczy to chyba tylko maszynowo można wydziergać...
Weronika.1974
11 kwietnia 2023, 20:33My też mieliśmy strasznego wirusa i ominęła nas impreza rodzinna🙄 Zdrowia życzę ❤️
Joanna19651965
8 kwietnia 2023, 01:38Zdrowie najważniejsze. Rodos poczeka.
Cargulena
8 kwietnia 2023, 00:20Przykre że choroba Was dopadła, a wyjazd przepadł. Może z tych minusów wyjdzie jakiś plus? Trzymajcie się razem, zdrowo. Wesołych Świąt Wielkanocnych!
zakrecona_zona
7 kwietnia 2023, 19:09Zdrówka życzę. Szkoda wyjazdu ale pojedziecie jak będziecie zdrowi. Chora i tak byś nie umiała się dobrze bawić ;) pozdrawiam
anpani
7 kwietnia 2023, 18:42Zdrowiejcie! Rodos na Was poczeka :)
FranekDolass
7 kwietnia 2023, 16:33Prawdopodobnie tak właśnie miało być. Ja wyznaję zasadę, że nic w życiu nie dzieje się przypadkiem. Teraz się musicie porządnie wykurować. Zamiast rodos wymyślicie na pewno coś fajnego za jakiś czas. Skarpetki piękne, podziwiam Cię za to dzierganie 🥰
Zabcia1978v2
7 kwietnia 2023, 13:01Zdrowiejcie💪
piekna.i.mloda
7 kwietnia 2023, 11:50Ojej szkoda tego wyjazdu, czy jest szansa dolecieć chociaż na kilka dni? Dużo zdrowia dla was !
beaataa
7 kwietnia 2023, 12:49Nie ma mowy. To było pięć dni od wczoraj.
hanka10
7 kwietnia 2023, 11:45Trzymajcie się i dużo zdrowia !! Rodos może poczekać :)!
PACZEK100
7 kwietnia 2023, 11:35Ojej współczuję! Zdrówka!
alinan1
7 kwietnia 2023, 10:46Niesamowite te Twoje skarpety! A to pech z tą chorobą - współczuję… Kurujcie się oboje. Dziś widziałam na ulicy dużo ludzi w maseczkach. Pewnie też chorzy… Zdrowia szybko życzę.
beaataa
7 kwietnia 2023, 11:34Skarpety wciągnęły mnie na maksa! Lubię uczyć się nowych technik i nowych wzorów, a tu jest tego w bród. Plus presja czasu i dzierganie z innymi, około 1000 osób z całego świata. Jest forum, są nieformalne grupki znajomych, można się pochwalić, pożalić, zapytać. Świetna rozrywka na zimne deszczowe dni :)
luckaaa
7 kwietnia 2023, 10:19Dużo zdrówka. To najważniejsze , reszta jeszcze będzie .
beaataa
7 kwietnia 2023, 11:35dziekuje :)
Berchen
7 kwietnia 2023, 09:53Przykre, najgorsze w tym jest to ze ten wirus pozostawia dlugotrwale skutki, ja w kazdym razie mam od przedostatniego co jakis czas stan zapalny w miesniach ( aktualnie ramie). Wyjazdu szkoda ale pewnie da sie kiedys nadrobic, dalo sie jeszcze stornowac czy i kasa poszla? Zycze wam zdrowia.
beaataa
7 kwietnia 2023, 10:00Kasa poszła, ale trudno i tak by jej nie było.
Berchen
7 kwietnia 2023, 10:10🤢, niby tak ale bylyby fajne momenty. Wspolczuje.
Milly40
7 kwietnia 2023, 09:48No i kurka wodna. Oby tylko tak się skończylo. Rodos nie ucieknie poczeka, dbaj o siebie bo powikłania naprawde ciągną się latami, obserwuje to wokół siebie.
beaataa
7 kwietnia 2023, 10:03Mam nadzieję, że to się nie skończy powikłaniami, też widziałam jak to się ciągnie u innych. Myślę że to nie nasz pierwszy raz, wcześniej nie robiliśmy testów.
zlotonaniebie
7 kwietnia 2023, 09:17Beatko, może tak miało być- o wyjeździe mówię, nie o chorobie. My z M mieliśmy to miesiąc temu, a dopiero od paru dni nie kaszlemy. No taki to czas. Zdrowia Wam życzę z całego serca. Jeszcze wiele pięknych podróży przed Wami, ta chyba nie była Wam pisana. Buziaczki:))
beaataa
7 kwietnia 2023, 09:32Dziękuje bardzo :) I wzajemnie, dużo zdrowia życzę Tobie i M. i Twojej Mamie :) Nad straconym wyjazdem tak jakoś strasznie nie rozpaczam, tylko tak trochę :)