To nie jest dieta dla mnie.
Myślałam, że post 16h będzie wyzwaniem i był, wieczory, te pierwsze, bez podgryzania jabłek i ryzowych wafelków długie były jak nigdy. I że wyzwaniem będzie te 800 kcal - ale tu poszło łatwiej, bo wcale jakoś dużo więcej nie zjadam. Trudno było w biurze o rodzynkach i żurawinie zapomnieć, a automatów ze słodyczami jakby więcej się zrobiło 😠.
Problemem było białko. Jak zjeść 60 g białka codziennie i właściwie dlaczego, skoro bez tego mam trochę mięśni i całkiem przyzwoite wyniki badań.
Ale był to ciekawy tydzień, kontakt z innymi vitalijkami, nauka i inspiracja.
Dwie wagi mi zostały - do ważenia mnie, taka z analizą ciała i jedzenia, i obietnica sobie, że to podjadania nie wracam.
Rytm: 0,5 godziny treningu siłowego codziennie + po 20 km na rowerze (w deszczu ostatnio) utrzymany. W dni pracujące. W weekend po 25 km rower.
Naturalna! (Redaktor)
19 lutego 2023, 14:12To można sobie postanowić, że się nie podjada? U mnie nie ma mowy o żadnym podjadaniu, kiedy posiłki są tak skomponowane (przeważnie spontanicznie, ale z rozwagą), że nawet gdybym głowa chciała coś przekąsić, to ciało stanowczo odmawia, bo absolutnie nie czuje żadnej potrzeby, żeby coś podjeść. To jest fantastyczne uczucie i taka wolność.
PACZEK100
19 lutego 2023, 11:30Nie każda dieta jest dla każdego. Na pewno znajdziesz swój złoty środek.
eszaa
18 lutego 2023, 19:47no ciężko na tych 800 kaloriach. też próbowałam. ja nigdy nie mam problemu z białkiem, zawsze zjadam ponad normę, ale kocham nabiał i jajka
beaataa
19 lutego 2023, 08:21Dla mnie rezygnacja z nabiału była trudna, ale bardzo zmieniła na tak moje zdrowie i samopoczucie.
Naturalna! (Redaktor)
19 lutego 2023, 14:18Nie, nie zjadasz białka ponad normę, ponieważ rekomendowane dzienne spożycie białka to wartość ustalona po to, żeby zapobiec niedożywieniu, więc nie jest to ilość tak naprawdę optymalna dla każdego, a po prostu ilość minimalna. Niestety nikt o tym specjalnie głośno nie mówi, szczególnie kobiety mają tendencję w niespożywaniu wystarczającej ilości białka - to bylam ja!!! Kiedy o to dbam, moje odzywianie wskoczyło zupełnie na inny poziom. Ps. Beata, a Ty nie jesz w ogóle mięsa lub jajek? Pamiętam kiedyś pisałaś o jakimś pasztecie mięsnym, ale to było daaaawno temu, więc może mi umknęło, że jesteś 100% wege.
eszaa
19 lutego 2023, 16:04no tak, bo Ty Naturalna monitorujesz moją dietę i wiesz co i ile jem
beaataa
19 lutego 2023, 17:32Miałam taki może jeden rok, ze robiłam drobiowo warzywne pasztety i ciągnęło mnie do ryb z puszki. Ale potem niechęć do mięsa wróciła. Jajka od wielkiego dzwonu.
Milly40
18 lutego 2023, 18:48No muszę się zgodzić źe Fast800 jest wyjatkowo nie dla ciebie. Po pierwsze nie masz klopotów zdrowotnych czyli cukrzycy, cholesteromii czy nadciśnienia, a to jest sposób żywienia aby takim osobom pomagać. Po drugie efekt uboczny czyli utrata kg jest ci zupełnie niepotrzebna, a szczegolnie nie jest ci potrzebna utrata tluszczu ktorego nie masz, a na tym tu utrata wagi ma polegać. A po trzecie 1 faza gdzie restrekcyjnie dostarczamy białko, aby przy małej (ograniczonej czasiwo) podaży kalorii nie poleciały miesnie, jest nie dla ciebie wegetarianki nie bioracej do ust nabiału, jeśli tu dostarczamy bialko przede wszystkim z chudego miesa i produktów mlecznych. Spróbowałaś i wiesz że to zupełnie kulą w plot przy twoich uwarunkowaniach. Gdybym wiedziała że jesteś wegetarianką, od razu bym powiedziała że to słaby pomysł. Parametry masz idealne!!!
beaataa
19 lutego 2023, 08:15Ja jestem zadowolona bardzo z tego tygodnia :) Zobaczyłam jak to robią mistrzynie :). Przestałam podjadać. Przestałam zauważać tą mokrą szarość za oknem. Mam wagi, które chciałam mieć ale jakoś do sklepu było mi nie po drodze.. No i ciesze się z tych wyników, wprawdzie zawsze miałam dobre, ale ciesze się za kazdym razem tak samo:)
zlotonaniebie
18 lutego 2023, 18:3416 godzin nie jedzenia nie byłoby dla mnie wyzwaniem, bo czasem tak mi się przydarza. Ale 800 kcal bym nie przetrwała. Pewnie dlatego, że nie wierzę w takie wynalazki. Mam nadzieję, że zrobiłaś to tylko z ciekawości. Tarczyca nie lubi takich wyskoków, o czym daje znać niekoniecznie za tydzień czy dwa.
beaataa
19 lutego 2023, 08:19Dla mojej tarczycy nie był to jakiś straszny wyskok, bo jem bardzo podobnie tylko z dodatkami bakalii, czy czegoś, co dostanę w pracy. Wywalenie tego skubania ładnie wypłaszczyło mi brzuch i samoocenę :)
Ajcila2106
18 lutego 2023, 17:27Masz idealny tryb życia, nie ma co zmieniać:) Ale rozumiem, ze jakaś inna rozrywka czasem się przydaje;)
beaataa
19 lutego 2023, 08:21To był bardzo, bardzo ciekawy eksperyment !:)
Ajcila2106
19 lutego 2023, 12:04🤪😘