Przeczytałam o kiełkowaniu nasion u L.
I co jest pleśnią, a co wypustkami korzonków🤔 i, że to co brałam kiedyś za pleśń to wcale nią nie było.
Zapaliłam się bardzo żeby spróbować, jak pójdzie m tym razem.
Kupiłam specjalne słoiki z siatką na pokrywce i z podstawka do przechylania, szklaną miseczkę do hodowania rzeżuchy, masę różnych nasion i mikroszklarenkę z wentylacją_tu będą rosły mikrolistki.
I ledwo to wszystko, we wtorek, przywiozłam do domu na rowerze, po zaśnieżonej i oblodzonej ulicy (o sakwie zapomniałam), a podstawka była stłuczona😥.
A dzisiaj już były pierwsze zbiory, chociaż nie jest to najlepszy czas dla roslin = zimno i szarawo..
Kiełki różnych nasion przepyszne, rzeżucha trochę za gęsta. Mikroliście dopiero jutro będą wysiewane.
Takie moje prywatne, pierwsze oznaki wiosny.
Poniedziałek: 20 km rower, spacer=regeneracja, 1h joga
Wtorek: 20 km rower
Środa: 20 km rower, spacer, 50 min. ABT
Czwartek: 20 km rower + rolowanie w południe
Piątek: 20 km rower + komplex x 5
Sobota: 10 km rower i 3 x po 50 minut: sztangi + TBC + joga
Niedziela: (plany)10 km rower + 50 minut TBC
Ajcila2106
13 lutego 2022, 19:21Apetycznie:)
Luckyone13
6 lutego 2022, 09:41Piękne uprawy! Ja dopiero dzisiaj posiałam rukolę w miseczce i moczę brokuł :) A ja się na mikroliście jakoś nie przekonałam z moimi umiejętnościami, poza tym nie wiem czemu, ale u mnie wszystkie doniczkowe zioła padają bardzo szybko, oczywiście mówię o kupnych. Daj znać jak Ci wyjdą!
beaataa
6 lutego 2022, 10:34Ja już od wczoraj pożeram moje kiełki:) Pyszne są, bo to jakaś mieszanka dołączona do słoiczków, nasionka są bardzo różnej wielkości z przewaga smaku ostrego. Mnie kupne zioła też szybko padają, kupuję je w warzywniaku i one, pomimo, że są w doniczkach, chyba się nie rozrastają. Trzeba je zjeść i kupić nowe. Na wiosnę szykuję sie do założenia ziołowej donicy na naszej leśnej działce i zioła kupie w sklepie ogrodniczym. Ciekawa jestem, czy lepiej mi pójdzie, chociaż tam, ciemna stroną jest brak regularnego podlewania.
beaataa
6 lutego 2022, 10:36A mikroroślinki mnie oczarowały i muszę spróbować, tylko waham się, czy już, czy poczekać na słońce. Bo teraz to ciemnawo jest codziennie i nie wiem, czy one wyrosną...
Luckyone13
6 lutego 2022, 12:35Kiedyś miałam kupioną taką wielką donicę z bazylią, babka zapewniała, że ta się długo utrzymuje. No i też mi padła. Jeśli chodzi o mikrolistki to z tego co wyczytałam na ich stronie zimą po południu wystarczy światło jakie mamy w pomieszczeniu, w którym przebywamy. Ale słońce na pewno ma wpływ na listki, ja wiem po chociażby kiełkach rzodkiewki, czy brokuła. Jak na końcowym etapie wystawiam do słońca to rzodkiewka jest ciemnozielona z różem, brokuł intensywnie zielony, jak brak słońca to kiełki wychodzą żółto - jasnozielone. Ja problem upatruję w tym, że u mnie ciągle wieje i z kratek wentylacyjnych czy np. uszczelek (muszę kupić nowe) robi się normalnie przeciąg. A latem jest tak piekielnie paląco w pokoju gościnnym (jedyny w którym mam dość szeroki parapet), że i tak tam nic by nie urosło, tym bardziej, że cały dzień praktycznie mam zasłonięte rolety przed słońcem. Latem, gdy jest tak parno to nawet kiełki mi gniją.
61HaKa
5 lutego 2022, 19:41Bardzo smacznie i żywo wyglądają te kiełki :)
beaataa
6 lutego 2022, 08:07Pyszne są, ostre dosyć, bo to mieszanka z przewagą rzodkiewki.
tara55
5 lutego 2022, 18:31Cudne masz zbiory. Muszę poszukać mojej kiełkownicy. Rzeżuchę uwielbiam i nawet wybaczam jej swoisty smrodek. Smacznego. :-)
beaataa
5 lutego 2022, 21:04Ja to nawet smrodkiem tego nie nazywam, zresztą jedna miseczka niewiele zapachu produkuje:)
zlotonaniebie
5 lutego 2022, 17:23W sobotę tylko 10 km rowerem, a to znaczy, że pojechałaś na siłownię i już tam zostałaś.:)) Poćwiczyłaś ponad 4 godziny, prześpisz się tam, jutro zrobisz TBC i powrót do domu 10 km.:)) Oglądając Twoją sylwetkę podejrzewałam, że Ty śpisz na tej siłowni:))) Wiem, głupawka mnie chwyciła, ale taki mam dziś nienormalny dzień..
beaataa
5 lutego 2022, 18:16Nie, nie, musiałam być w domu, żeby kiełki płukać:). Do roboty mam km w jedną stronę, klub po środku drogi... A od spania na siłowni, no nawet w dresach:), to nic się nie ma niestety...
piekna.i.mloda
5 lutego 2022, 17:21Bardzo lubię kiełki, tez wysiewam albo gotowe kupuje. Ja generalnie zielsko lubię, rukolę i inne listki zajadam jak inni chipsy :)
barbra1976
5 lutego 2022, 17:20Te sloiczki widziałam u Anki, piękne. Choć ja mam tyle gratow, że więcej nie chcę, i jest patent szklanka, gumka, serwetka i przelewanie wodą przez sitko. Słonecznik jest cudny. Innych jeszcze nie robiłam.
beaataa
5 lutego 2022, 18:22To prawda, że słoik z sitkiem też się nada, ale już z rzeżucha gorzej. Robiłam na lotnisku i korzonki wyrzucałam.
barbra1976
5 lutego 2022, 19:47Na lotnisku?? 🤔
beaataa
5 lutego 2022, 22:36To jedna z tajemnic Vitali???🤔 Oczywiście napisałam na ligni nie, a potem już nie sprawdzałam, przy pisaniu następnego wyrazu, ligni... na lotnisko została zamieniona. I tak się dzieje za każdym razem, spacje dodałam specjalnie, żeby uniknąć podmianki.
barbra1976
6 lutego 2022, 03:47🤣🤣🤣
barbra1976
6 lutego 2022, 03:48Dobrze, że twój słownik nie klnie jak szewc, czyli jak mój 😄