Zainspirowana wpisem Naturalnej, chciałam pomaszerować na bosaka po lesie. Ale ścieżka była utwardzana kamykami, były szyszki i nieprzyjemne to było
Ale potem, już w naszym lesie, gdzie dużo zmarzniętych, mokrych liści leży, powtórzyłam doświadczenie i było świetnie
I drugie hartowanie = stanie to raz jednym torze, raz na drugim, podczas gdy S. fotki robił mojej prawie, że skończonej Slipstravagandzie
beatawalentynka
30 listopada 2020, 17:55Ojej, zimno mną wstrząsnęło jak przeczytałam o tym chodzeniu na boso. Zmarzlak jestem. A kiedyś próbowałam po śniegu, 2 lata wstecz i było fajnie, ale po 2 dniach tak mnie przeziębienie rozłożyło, że wystraszyłam się. Nie wiem, czy to przypadek, zbieg okoliczności, czy rzeczywiście od tego mnie złapało. Chusta cudowna, naprawdę piękna !!!
lukrecja7
30 listopada 2020, 15:41Przepiękna chusta!!!
diuna84
30 listopada 2020, 13:25niesamowite !! mnie tez tym urzekła Naturalna! ale teraz ty dołączyłaś do tego grona !
Ajcila2106
30 listopada 2020, 09:29Chusta prezentuje się na Tobie bosko:) Pięknie wygląda w tym świetle:) Stópki masz zgrabne, nie to co moje...za młodu ciasne buty i są tego efekty:( Ja tylko raz przeszłam się na boso plażą, po muszelkach, gdy było już lekko zimno...i póki co nie mam odwagi na powtórkę, bo boję się, że się przeziębię i będzie problem "okołocovidowy":( Mój rehabilitant mówi, że powinno się chodzić na boso jak najczęściej, również w domu, po różnych powierzchniach. Podał przykład swojej rodziny odnośnie odczuwania nierówności podłoża i odczucia bólu lub jego braku. Jego kilkuletni syn biega po żwirku na bosaka, on chodzi swobodnie, a jego mama nie jest w stanie postawić tam stopy. Z wiekiem odzwyczajamy się od czegoś co jest naturalne. Tenże rehabilitant zaleca świadome chodzenie boso, z rozczapierzonymi palcami. A w domu można chodzić np. po rozsypanych klockach lego albo innych drobnych elementach, w ramach ćwiczeń;)
beaataa
30 listopada 2020, 14:19Komentarz został usunięty
beaataa
30 listopada 2020, 14:28Tyle się napisałam, a Vitalia usunęła:( to jeszcze raz:) jak jest ciepło, mogę chodzić na bosaka prawie po wszystkim. Ale im zimniej, tym bardziej się uwrażliwiam. A moje stopy jak w raju ze mną mają od zawsze, bo buty wygodne + odpowiednie skarpety. Ale paznokcie, po 10 miesiącach hybrydy są teraz " w sanatorium".
Ajcila2106
30 listopada 2020, 16:06Zazdroszczę Twoim stopom;) Mnie w czasach kartkowych za mocno urosły stopy i nie dość że butów nie było to jeszcze tylko na obcasach udawało się dostać:( I tak to nosiłam się z wysoka od 14 roku życia...patrząc na wszystkich z góry, bo i na boso byłam wtedy najwyższa:(
zlotonaniebie
30 listopada 2020, 06:16Zapraszam pobiegać do mojego ogródka. Tam trawa czyściutka, prawie świeżo zgrabiona. Dobrze, że S to wprawiony fotograf. Gdybym ja robiła te zdjęcia to byś przymarzła do tej szyny:)) Chusta jak zwykle cudowna, Mnie kusi, ale chyba bym nie podołała.
beaataa
30 listopada 2020, 07:28Ona wygląda skomplikowanie, ale nie jest. I jest świetnie opisana i są filmy. A wrazie czego pomogę:)
beaataa
30 listopada 2020, 14:30W Twoim ogródku, to bym po pas w śniegu biegała, żeby te przepiękne ule zobaczyć. Zasiedliłaś już je?
zlotonaniebie
30 listopada 2020, 14:52Niestety nie można mieć uli w środku miasta. Jeden stał i jakieś pszczoły mieszkały tam jako dzicy lokatorzy. Potem się wyniosły. Na wiosnę M poszuka mi maleńkiego poletka pod miastem, najlepiej blisko jakiegoś sadu. Może da się coś kupić, albo wynająć, zobaczymy.
luckaaa
29 listopada 2020, 23:14Ty to masz talent !
tara55
29 listopada 2020, 22:52Prześliczna chusta.!!! Zdolniacha z Ciebie. 😀
piekna.i.mloda
29 listopada 2020, 22:25Ja chodze po trawie w ogrodzie, dzis fajnie zamarznieta byla. Daje kopa rano ! Chusta cudowna :)
adador77
29 listopada 2020, 21:13O jak super:))
barbra1976
29 listopada 2020, 20:56Uwielbiam na boso po zimnym.
commo
29 listopada 2020, 20:56Latem uwielbiałam rano spacerować boso po trawie z rosą.
barbra1976
29 listopada 2020, 20:56Spróbuj zimą, bosko jest i odporność rośnie.
beaataa
29 listopada 2020, 21:03W zeszłe święta, co wieczór biegałam boso po śniegu. Było magicznie..