From scratch wszystko..
Zimno okrutnie. I szaro_buro. i wieje.
Sobota: przed TBC, 3 malutkie/cieniutkie plasterki moich żytnich muffinek na zakwasie + pasztet z grzybami ( grzyby w pasztecie to pomyłka, tak samo dobry był bez nich) + 10 km rower już w ciepłym ubraniu.
Obiad: S. zrobił placki ziemniaczane, cieniutkie jak naleśniki, na teflonowej patelni z gulaszem indykowo_grzybowym (dwa takie pożarłam)+ ogromna micha surówki.
Kolacja: zupa krem z dyni posypana natka i groszkiem
Niedziela: = sobota, tylko zamiast TBC, power TBC.
diuna84
28 listopada 2019, 10:02mniam ! no chyba dziś ugotuję ! serio! tzn Kolacja: zupa krem z dyni posypana natka i groszkiem !!!
Yekaterina77
25 listopada 2019, 13:24Dziękuję już wiem co zrobię na sobotę na obiadek placki z gulaszem ale mi smaka zrobiłaś :)
beatawalentynka
25 listopada 2019, 07:37Jedzenie pycha ! W taką pogodę nie wyszłabym na rower za nic. Właśnie zmarzłam okrutnie w autobusie, co dopiero myśleć o rowerze...
zlotonaniebie
25 listopada 2019, 06:12U mnie wczoraj było-2. Zmarzłam jak sopel lodu, bo byłam ubrana wiosennie. Czyli można powiedzieć, że zaliczyłam morsowanie. Ten gulasz to sobie zrobię w tym tygodniu, boję się tych placków ziemniaczanych, bo nie jadłam wieki i może się to dla mnie źle skończyć.
Ajcila2106
24 listopada 2019, 22:57Dzięki za inspirację...mój młody uwielbia placek po myśliwsku...może i ja zrobię?:) A teraz idę zjeść jakąś kanapkę...lub dwie z mojego chlebka:)
araksol
24 listopada 2019, 22:01ciekawa jestem ile Ci zajmuje te 10km rower...Zdradzisz
beaataa
24 listopada 2019, 22:22Bardzo różnie.. Od wiatru to bardzo zależy. Od 20 do 35 minut mniej więcej.
Mikelunia
24 listopada 2019, 20:53Piekne zarelko I aktywnosc fiu fiu 👌👌
beaataa
24 listopada 2019, 22:25Żarełko tylko w połowie moja zasługa, ale z aktywności to dumna jak paw jestem. Tam mi się nie chce czasami, ale nigdy nie odpuszczam