Miałam szkolenie przy rondzie Zawiszy, 15 km, godzina 9,30, wiatr w plecy, sakwa pełna ubrań = pięknie wyprasowana koszula i spółka na szkolenie, to co trzeba na trening (bikinicośtam) po.
Ale rondo zablokowane przez policję i wszędzie jabłka się walają (ja pewna, że to wypadek staram się nie patrzyć, żeby rannych ludzi nie zobaczyć, ale już niespokojna na maksa), ogromne ilości jabłek, ludzie robią foty, a z furgonetki metr ode mnie martwe ciało na asfalt wywalają_świni, jak po ułamku strasznej chwili się zorientowałam...
zdjęcie jest ze strony"kobieta w sądzie"
A potem taka zakręcona znalazłam rowerowy parking, znalazłam kod otwierający bramkę do windy i moje szkolenie i ogromna toaletę (do przebierania się), wszystko oprócz spodni szukałam kilka razy wszędzie gdzie mogłam, nawet na podłodze bo przecież mogły wypaść z sakwy (jak mogłyby wypaść z sakwy) = nie było ich nigdzie. No więc z godnością założyłam pięknie wyprasowaną koszulę, pasujący do niej rozpinany sweterek, idealne butki i szare, dresowe stare leginsy (troszkę je podwinęłam, kostka była goła) w których przyjechałam. I jak się cieszyłam, że nie założyłam kolorowych np we wzory ptasich piór
Poniedziałek: 22 km rower + transport łańcucha od piły do serwisu_oddanie
Wtorek: 22 km rower + transport łańcucha od piły do serwisu_odebranie
Środa: 30 km rower + nędzne 20 minut siłki = MC 35 kg x 15 x 4 serie + 50 minut bikinicośtam
Czwartek: 20 km rower + 20 minut marszobiegu w południe
Piątek: 20 km rower + komplex x 5 w południe.
No i bardzo dziwna sprawa..?? Po latach spokoju, właśnie teraz, dużo bardzo nieznanych mi osób zaprasza mnie do znajomych na endomondo. Ja dodaje ich dodaje i oni polubiają wszystko co robię??? Why..
diuna84
18 marca 2019, 10:20imponujące i motywujące jest to co robisz ... dlatego Why..
iesz4
16 marca 2019, 21:57Te jabłka lepiej by dali do przedszkola czy szkoły. Szkoda, że nie pokazałaś się w tym niecodziennym stroju:)
piekna.i.mloda
16 marca 2019, 17:07szkoda jablek ;) a gdzie twoja fota w tym wyjsciowym stroju :))))
Naturalna! (Redaktor)
16 marca 2019, 14:19Masz zdolność prekognicji i przewidujesz co wydarzy się 13. maja, czy może problemy z pamięcią, o czym świadczyłby epizod z legginsami i pomerdanie z datami w tytule??? ;) gingko biloba ponoć pomaga na takie przypadłości ;) :D swoją drogą żal, że nie zabrałaś jednak jakiś odjechanych legginsów. Ja ostatnio w Lidlu zakupiłam sobie komplecik: stanik i legginsy jaskrawo żółte w takie trójkąty pomieszane z zielonymi. odjazdowe na maxa i tanie! 6 EU, za stanik 8 EU.
beaataa
18 marca 2019, 11:08Pomerdanie:). Chyba na majówkę za bardzo czekam...
aniapa78
16 marca 2019, 09:42Wyobrażam sobie Ciebie w tych dresikch:) Jak w TV- góra elegancka a dół luzik:))) Dałaś radę. Ja tam nie przyjmuję obcych na Endo. Nie chcę by ktoś mi nie znany widział moje trasy i komentarze dziewczyn.
beaataa
16 marca 2019, 09:59No ja właśnie tak się zastanawiam czy ich nie powyrzucać. Chyba najpierw zapytam ich po co sie zaprosili..
Berchen
16 marca 2019, 07:23hahahahaha, dobre, powodzenia:)
luckaaa
16 marca 2019, 06:39Leginsy byly , calosc zakryta . Moglo byc lato i kròtkie spodenki do roweru :)
beaataa
16 marca 2019, 08:18::))) to prawda:)
zlotonaniebie
16 marca 2019, 05:22Jakoś tak od razu czułam nosem, że ten strój będzie niekompletny. Jak bym miała wybierać, co zapomnieć, to też bym wybrała spodnie, bo na siedząco to nawet ich nie widać, a góra Francja-elegancja. I w sumie szkoda, ze tych z pawiem nie miałaś, bo wejście od razu byłoby inne, taka kursantka z pasją :)) A protesty wszystkie mnie przerażają.
beaataa
16 marca 2019, 08:24Och, jak ja muszę uważać z tymi ubraniami jak do pracy jeżdżę! Mam tam szafkę, a w niej ubrania na zapas, ale i tak zdarzają się. Nie tylko mnie. Co jakiś czas kogoś w kawałku dresów spotykam do koszuli, albo odwrotnie:) Z tym protestem straszne było to, że wjechałam w niego już na końcówce, podczas sprzątanie, myśląc, że to ogromny wypadek!!
Ajcila2106
15 marca 2019, 20:19Najpierw się przeraziłam Twoim " śwńsko- jabłkowym" opisem...choć wiedziałam przecież o co chodzi.....a potem mało nie padłam ze śmiechu, sama do siebie, w głos i ze łzami...jak zaczęłam czytać jak szukasz spodni i ubierasz się elegancko do leginsów...dobrze, że nie tych z piórami:):):) Jesteś mega!:)
beaataa
15 marca 2019, 20:36To była straszna chwila:))) Wstałam wcześniej. Tak sobie wszystko starannie naszykowałam, przemyślałam, a tu taka wtopa:)) sama z siebie się śmiałam::)) A protest naprawdę mnie przeraził, był niezapowiedziany, a w kontekście wypadku drogowego z mojej głowy = mocne wrażenie)
Ajcila2106
15 marca 2019, 21:17Nie dziwię się...nic przyjemnego...:)