Wylewy mają się dobrze, ja też, żałowałam tylko, że nie miałam butów wodnych i łaziłam niewiadomopoczym i to w nowej hybrydzie (kolor hollywood)
No i rada ciotki klotki: wiadomo, że jak rower prowadzi się zamiast przenosić, to działa jak laska a do podpierania, ale ciotka klotka odradza stanowczo bo: wtedy cały wodny szuwaks będzie wkręcony we wszystko w co może się wkręcić.
Sobota: 33 km rower + 1h TBC ( cruntch na bosu z odchylaniem się do tyłu, zaskakująco mocno dał im popalić) + 1h powerpump
Niedziela: 24 rower + 3h nauki angielskiego, co podobno jest jak fitnes dla mózgu:
iw-nowa
11 maja 2018, 09:26Rany, Kobieto, Ty to masz power!!!!
barbra1976
28 kwietnia 2018, 12:23Nie balas się wegorza?:D
beaataa
3 maja 2018, 14:15Pijawek raczej, albo rozbitego szkła
barbra1976
3 maja 2018, 14:18No pijawka fuj
beaataa
3 maja 2018, 14:27Ale węgorz fuj jeszcze bardziej :( taki pokrojony na tłuste kawałki i uwędzony, blee:(
barbra1976
3 maja 2018, 14:30Mniam :D
aniaczeresnia
24 kwietnia 2018, 09:43Dzielna jestes!
MagiaMagia
23 kwietnia 2018, 20:24zadziwiasz mnie nieustajaco.
zlotonaniebie
23 kwietnia 2018, 06:49Hybrydom nic nie zaszkodzi, moje przetrzymały mycie okien w dwóch domach. Ty i rozlewisko to jakby jedność. A te 3 godz. angielskiego to w samotności czy w grupie?, bo zazdroszczę tego zapału, mnie wystarcza ledwie na godzinkę.
beaataa
23 kwietnia 2018, 07:00Angielski mam w grupie 2x w tygodniu. A co jakieś dwa m-ce test. I te trzy godziny to właśnie w samotności, w ramach przygotowań do testu. I planowałam chociaż godzinę, a zrobiły się trzy i prawie wszystko zrobiłam i dobrze poszło:) Zadowolona byłam:)
zlotonaniebie
23 kwietnia 2018, 07:03No, do testu to może też bym się tak spięła, ale tak na co dzień to nie umiem. Pilna jesteś kobieta, jak widać, nie tylko w dbaniu o sylwetkę:))