Treningi podobne w części siłowej, inne zależą od instruktora, nic nie opuszczam, może tylko zamiast krótkich treningów w południe wybieram marszobiegi na zewnątrz
Dieta idealna w dzień, wieczorem za często słodkie alko
Jutro będzie badanie strat, bo nie ważę się i nie mierzę, tylko ciesze się, że spodnie luźne
No i po kawałku maluję mieszkanie (wybieram farby, sprzątam po malowaniu i się zachwycam efektami.
I robię mój pierwszy żakard
Niedziela: 10 km rower + 1h TBC
Poniedziałek: 20 km rower + spanie w saunie
Wtorek: 20 km rower + pół godziny marszobiegu,
wieczorem w klubie:
1. Martwy ciąg: 35kg x 15 rozgrzewkowo, 40 kg x 10 x 3 serie,
2. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej: 8kg/rękę x 15 x 4 serie,
3. Wiosłowanie: 20 kg x 15 x 4 serie,
4. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
I godzina interwałów
Środa: 20 km rower + pół godziny marszobiegu (dużo biegaczy się pojawiło)
Czwartek: 20 km rower + pół godziny marszobiegu,
Piątek: 20 km rower + pół godziny marszobiegu,
wieczorem w klubie:
1. Martwy ciąg: 35kg x 15 rozgrzewkowo, 40 kg x 10 x 3 serie,
2. Przyciąganie drążka wyciągu poziomo: 25 kg x 15 x 3 serie,
3. Rozpiętki na bosu: 5kg/rękę x 15 x 3 serie,
4. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
godzina TBC niezbyt mocno, ale bardzo przyjemnie
diuna84
20 lutego 2018, 14:30praca nad ciałem super + taka fajna rozpiska jak zawsze, dobór kolorów mnie zachwyca.
zlotonaniebie
17 lutego 2018, 09:05Marszobiegi to coś nowego u Ciebie, bo zawsze pisałaś, że nie lubisz. Ale cieszę się, że się za nie wzięłaś, bo to zawsze coś nowego dla organizmu i pewnie będzie zadowolony :)) Takie żakardy robiłam kiedyś namiętnie. Moi mali siostrzeńcy chodzili w takich sweterkach do przedszkola z wydzierganymi imionami. Co nie przeszkadzało komuś je ukraść.
beaataa
17 lutego 2018, 12:47Nie lubię biegać, a to co nazywam marszobiegiem (może niezbyt precyzyjnie) to taki marsz na granicy biegu:) jakoś ostatnio nie chcę mi się ćwiczyć na korposiłce w południe, ciągnie mnie na dwór. W żakardach się rozkręcę, już wiem, że lubię i umiem, następny będzie dla mnie:)
diuna84
20 lutego 2018, 14:30może trucht :P ha ha
EwaFit
17 lutego 2018, 07:23Przy Twojej aktywnosci fizycznej, Twoim wyciskamiu, kilometrach na rowerzze i marszobiegach to alko na wieczór nie ma wplwy-no chyba ze na humor :)
beaataa
17 lutego 2018, 12:48Chciałabym bardzo, żeby tak było:) tzn, że tylko na humor, a nie na tłusty brzuch:(