Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Majówka - słodka z kropelka pieprzu i goryczy


320 km rowerowania w 10 dni, tak wiem, że to nie jakiś wyczyn;).

Było ciepło i słońce(gwiazdy), ale też deszcz(deszcz) i wiatr zimny.

Pięknie, naprawdę tak, że (dziewczyna)(bomba).. ale też kilometry jazdy w tunelach.

Pyszne jedzenie (homar)(salatka)(pizza), ale czasami dopiero po godzinie 18.

Słodkiego było dużo, dużo więcej niż niesłodkiego.. świetnie było:D.

Punkt kulminacyjny, mój pierwszy w życiu zjazd górską trasą: Tremalzo classic - dystans 30 km, wysokość 2 000(strach)(strach)!!

Waga bez zmian = 53 kg = idealna, kawałki twarzy i rąk opalony.

  • roweLova

    roweLova

    10 maja 2017, 10:01

    Ależ piękne okoliczności przyrody!

    • beaataa

      beaataa

      10 maja 2017, 12:27

      Prawie Alpy

  • Fitulinka

    Fitulinka

    9 maja 2017, 23:32

    najważniejsze są wspomnienia, zawsze to powtarzam :) pozdrawiam cieplutko!

    • beaataa

      beaataa

      10 maja 2017, 19:14

      Najważniejsze to co teraz!:)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    9 maja 2017, 18:33

    Wow, niektórzy lubia się męczyć na urlopie :-D

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 21:07

      Tam dużo takich było, bardzo dużo:)

  • Hipcia1965

    Hipcia1965

    9 maja 2017, 17:42

    Piękny wynik ,brawo ! Ale za zjazd górską trasą ,medal Ci się należy i wielki szacun :))

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 21:10

      Medal za odwagę, bo jak dla mnie wyglądało to ostro, kamieniście i niestabilnie. I dla mojego roweru, który jest crossowy, nie górski, że się nie rozsypał:)

  • marii1955

    marii1955

    9 maja 2017, 14:19

    Dla mnie -laika w tej branży- to wyczyn wspaniały , cudowny wprost :) Pupcie masz przyzwyczajoną do siodełka , bo w przeciwnym wypadku ... to wiesz co by było , haha :) Wspaniały był to wyjazd , spędzony w klimacie , który lubisz - czyli po Twojemu .... odpoczęłaś , pojadłaś wszystkiego iii tak Ciebie waga wynagradzała = to się nazywa prawdziwy "przyjaciel" no nie? Nawet kawałki opalenizny przywiozłaś , ale super :) A widzisz co u nas w kraju jest - jak dzisiaj to nawet padał śnieg iii kaszka iii słońce iii wiatr = zimnica , brrr . Ale i tak życie jest piękne HA! :)))

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 21:14

      Tyłek mam twardy:) ale tam, na tych kamieniach, to raczej na trochę nad siodełkiem trzeba go było trzymać i mocne nogi się przydały i mocne nerwy:) A u nas śnieg dzisiaj trochę sypał i zimno strasznie:( Ale i tak życie jest piękne HA!:)))

    • marii1955

      marii1955

      9 maja 2017, 21:42

      I widzisz Beatko , na coś ta nasza siłownia się przydaje :)))

  • mikelka

    mikelka

    9 maja 2017, 13:33

    320 km na rowerze ,to nie wyczyn w 10 dni ,ja nawet autem tyle nie robie w 10 dni :) tak na serio ! -SWIETNIE !! I TA WAGA 53 :))) SUPER !

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 21:21

      Ja autem też nie robię:)

  • diuna84

    diuna84

    9 maja 2017, 12:32

    to nie jakiś wyczyn;). ?? chyba się nie doceniasz, wiem ze stać cię na więcej jak jest na to czas w :wolność: ale to jest dużo doceń to :** CMOK

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 12:41

      Pewnie że doceniam, super tam było. Ale rowerowo liczyłam na dużo więcej

    • diuna84

      diuna84

      9 maja 2017, 12:54

      typowa kobieta... zawsze chce więcej ;) SUPER :) to nawet dobra cecha :P

  • Slonecznik77

    Slonecznik77

    9 maja 2017, 10:57

    Wow! Podziwiam!

  • Nefri62

    Nefri62

    9 maja 2017, 09:48

    nieźle :))

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    9 maja 2017, 09:30

    Piekny rowerowy wynik ! :))

  • Milly40

    Milly40

    9 maja 2017, 07:53

    aleś chyba nie używała endo ?

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 09:55

      Oszczędzałam baterie

    • Milly40

      Milly40

      9 maja 2017, 10:05

      a powerbanka nie masz ? to bardzo przydatne malutkie cacuszko :-) A ja już się tak cieszyłam że mam szansę Cię dogonić....

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 10:11

      Power bank też nie jest na zawsze, a na campingach średnio wygodnie się ładuje. Ale też nie chciało mi się myśleć o tym:) no i dla Twojego gonienia to korzystne, nie ma na Endo to tak jakby nie było! A wczoraj zmokłam, ale jak

    • beaataa

      beaataa

      9 maja 2017, 10:11

      Komentarz został usunięty

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.