Co miało być, było.
Czego być nie miało, nie było.
Poniedziałek: 20 km rower + 9JM level 2, wieczorem pieczenie chleba i pieczenie ponad 2 kg warzyw z przewagą buraków, bo dynia się skończyła.
Wtorek: 20 km rower, ostrożnie bo znowu ślisko + 10JM levet 2 - ostatni, jutro nowość, pierwszy trening level 3 - ciekawa jestem?
po pracy w klubie:
1. Ściąganie drążka poziomo do klatki: 15x 20kg rozgrzewkowo, 10x 25kg, x 4 serie
2. Wciskanie sztangielek na barki siedząc: 15x 7kg, 12x 7kg, 12x 7kg, 10x 7kg
3a. Rozpiętki na ławce skośnej: 15x 6kg x 4 serie
3b.Wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia: 15x 2.5kg 15x 2.5kg 15x 2.5kg 15x 2.5kg (a i b jako serie łączone)
4. Unoszenie tułowia na ławce rzymskiej poziomej: 20x 2 serie, bardzo wolno, ze spięciem w górze
I godzina interwałów - najtrudniejszy na jakim byłam = najszybsze tempo
I ostrzeżenie dla Was wszystkich:
diuna84
7 grudnia 2016, 14:53Ja tez muszę iść na siłownię, planuje planuje i nic.. oj przestroga mega !! Nadchodzi ten czas wariactwa !
kasperito
7 grudnia 2016, 14:36Zgadza się jesteś perfekcyjna i to co zaplanujesz robisz.tylko brać przykład :-)
beaataa
7 grudnia 2016, 15:01Bo ja tylko to planuje co lubię:)
Naturalna! (Redaktor)
10 grudnia 2016, 12:20ja planuję, kombinuję i ... du...a, nic nie wychodzi, no ale ja jestem kurde Naturalna! i niestety nie Idealna!!! :P podziwiam Betę, ona daje czadu jak nikt tutaj ... Ironmanka!!!
beaataa
10 grudnia 2016, 14:23Bo właśnie kombinować nie ma co w tej sprawie. Wyznaczasz dni, rodzaj treningu który lubisz, albo chcesz polubić, a potem niech Ci wewnętrzny leń co chce opowiada, wstajesz, idziesz, robisz swoje. Zwykle po pierwszych 4-ch minutach jest super.
marii1955
7 grudnia 2016, 13:47Nie dość , że szczuplutka jesteś , to i konsekwentna oraz pilna :) Podziwiam notorycznie :))) Ważne jest , aby w tych przygotowaniach do świąt - nie zapomnieć o sobie ... wszystko "z chlebkiem" jak to mówią , należy dawkować - to taki gorący czas dla większości z nas ........ A ja działam i owszem , tylko z wielkim spokojem hehe :) Papatki :)))
beaataa
7 grudnia 2016, 15:04Ja w sprawie świąt nic nie robię. Z ogromną ulgą, ogromną przyjemnością:)
Milly40
7 grudnia 2016, 11:58ja już pisze wszędzie: u mnie przygotowania idą całą parą, codziennie zerkam w kamerki czy już napadało sniegu :-)
beaataa
7 grudnia 2016, 12:21A napadało? U mnie ( okolice Kudowy) nic, a nic, ale ja na śladówkach posuwam, a jak nie to na nogach. U Ciebie=Chopok?
Milly40
7 grudnia 2016, 12:49Nie tym razem, tym razem Krynica http://www.jaworzynakrynicka.pl/media/kamery-live/
beaataa
7 grudnia 2016, 15:05Z tym to słabo... masz plan B?
Milly40
7 grudnia 2016, 15:23Ale przecież tego śniegu jest bardzo dużo. Nigdy tyle nie było o tej porze. 50 cm jak na Jaworzyne w grudniu, to jest SZAŁ.
beaataa
7 grudnia 2016, 20:35Cieszę się Twoim optymizmem, też ze względu na siebie, ale prognozy są do d... w zeszłym roku przed Nowym Rokiem byłam na Jaworzynie, na nogach, bo mnie jakoś znudziły się zjazdówki, coś tam naśnieżyli, ale wiało, mżyło, nawet ludzie jeździli, ale kiepskie to było bardzo.