Na wakacjach było kontrastowo bardzo.
Słońce i chodzenie we mgle po śniegu i wiatr straszny wiał....
Ostre góry i piękne plaże (na które szło się 2-3 godziny ostro pod górę i potem w dół).
Jedzenia czasami za dużo, bo za coś tam zapłacone i jadło się ile chciało (ale to było tylko dwa razy), a zwykle za mało, bo do sklepu daleko i potem to co się chcę zjeść trzeba na plecach nosić.
Tylko słońce nigdy nie chowało się za horyzont, a plecak nie chciał sam chodzić i ważył + - 20 km. Forma sprawdzona, dałam radę. Schudłam. Spodnie wiszą.
Było super!:-)
Czaja2015
27 lipca 2016, 06:43Wiedziałam, że Twoje wakacje będą udane i nie pomyliłam się. Wiesz, czego Ci najbardziej zazdroszczę, tego , że były długie, to jest podstawą prawdziwego odpoczynku. Odpoczywaj, działaj i teraz na tak długo nie znikaj z pamiętnika , bo pusto było tu bez Ciebie:)
beatawalentynka
20 lipca 2016, 09:45Przydało by mi się coś takiego ! Fajnie, że mogłaś tak spędzić wakacje jak lubisz !
beaataa
20 lipca 2016, 20:33Jestem szczęściarą, od wielu lat spędzam wakacje jak lubię:) jedyną nieprzewidywalna zmienną jest pogoda, ale leżenie z S. w namiocie i czytanie książki, a ostatnio trafiam na naprawdę mieszające mi w głowie, też nie jest złe.
Aplik
18 lipca 2016, 22:04Fajnie, że już jesteś i że miałaś taki udany urlop:) A że jeszcze schudłaś, to zazdroszcze :)
beaataa
19 lipca 2016, 07:25Schudnąć w takich okolicznościach to pewnik:) Jesz tylko to co nosisz na plecach, w górę i w dół, a sklep raz na tydzień. Polecam:)
beaataa
20 lipca 2016, 20:35To zakładaj +20 kg na plecy i w góry, spadek gwarantowany:)
diuna84
18 lipca 2016, 19:26jej to już spowrotem, ale ten czas leci. Fajnie jak zadowolona :)
beaataa
19 lipca 2016, 07:26Z powrotem, ale w sierpniu mam jeszcze jeden ponad tygodniowy wyjazd no i weekendy, więc wakacje wciąż w toku:)
diuna84
19 lipca 2016, 13:11PIĘKNIE !!!!
marii1955
17 lipca 2016, 16:11Bardzo Cię witam :) Czyli było tak - jak chciałaś i jak lubisz , tak podejrzewam ... Mój jejku , jeszcze schudłaś? Nic dziwnego , z tego jak piszesz ruchu było mnóstwo , na dodatek z obciążeniem a kalorycznie już mniej ... Popatrz , a "plecak nie chciał SAM chodzić" , hehe, ot czort z niego - hahaha . Ważne , że jesteś bardzo zadowolona :))) Pozdrawiam niedzielnie :)))
beaataa
17 lipca 2016, 17:24Witam Marii:) było super, tylko trochę zimno. Ale pusto, dziko, pieknie:)) a schudniecie odrobie jak najszybciej. Waga 53 kg jest optymalna dla mnie.