Nie wiem jak to zrobiłam, bo byłam dzisiaj od 9 do 19 na uczelni. No dobra, z małymi okienkami, na których wygrzewaliśmy się na słońcu :D
Menu:
śniadanie - kromka chleba z pasztetem
2 śniadanie - batonik Mussli
obiad - ryż z warzywami i kurczakiem
kolacja - kromka chleba z nutellą
A teraz siedzę i piję piwko, Lecha Shendy. o!