Słynne powiedzonko, a jak prawdziwe.
Wczoraj był pogrzeb mojej kuzynki tej 23 latki, ja niestety w pracy, ale moja Mama poszła w końcu to rodzina, ale to co ją tam spotkało - bez komentarza.
Na cmentarz z kościoła trzeba dojechać, żeby zdążyć i "niby" moja mama miała załatwione miejsce w samochodzie( moja mama ma prawie 70), ale najpierw brat od mojego Taty " Nie mamy miejsca (4os na 5 mc), ale nasz syn Cie weźnie. Kuzyn" nie ma sprawy Ciociu wsiadaj", ale jedna z jego sióstr " ale juz nie ma miejsca" ( 4os na 5 mc). Potem inny kuzyn mówiże ją weźnie, ale jedna ciotka " młodsza od mamy, ale tęższa ( sorki, ale o tym trzeba wspomnieć bo to przyczyna) " ale jak my sie zmieścimy " ( w 5 os samochodzie), rozumiałabym w mojej landrynie(Fiat CC) gdzie ja( kierowca) i 4 osoby ok. 100kg mogły by mieć nie wygodnie, ale Oni maja lepsze auta.
I tu mi sie przypomina pogrzeb mojej babci sprzed 17 lat ja i siostra( 10l) wracamy 5km spod cmentarza do domu babci na stypę, bo nie miał nas kto wziąść, a z obcymi do samochodu nie wsiądziemy.
No dzis kolejny pogrzeb - Cioci 80 lat, więc spadam sie szykować.
Chudnijcie zdrowo.
Ps. później wstawie cytat :-)
ellysa
26 października 2013, 07:50tak z rodzina....mam to samo...bez komentarza:-))