Witajcie, waga stoi w miejscu, a nawet 200 g więcej. Dietę w miarę utrzymuję, natomiast ostatnio jestem strasznym leniem, zero ruchu, nawet na rowerek stacjonarny nie chce mi się wleźć i i chwilę pokręcić. Z pracy wracam teraz późno z głową pełną od wielu problemów, zjem obiadokolacje i na kanapę. Całkowita bezsilność. Nie wiem kiedy się zmobilizuję żeby ruszyć dupę.
Dzisiaj w planie jedzeniowym:
Rano w pracy kawa bez cukru
I śniadanie ; 2 kromki chleba żytniego, posmarowane serkiem bieluchem, sałata lodowa, szynka z indyka, papryka i ogórek
II śniadanie: kromka chleba, sałatka z łososiem: pół puszki łososia w wodzie, sałata lodowa, pół pomidora jedno jajko, koperek i odrobina musztardy z jogurtem naturalnym
obiad: udko pieczone w rękawie z warzywami, pół torebki kaszy jęczmiennej.
Ostatnio mało piję wody , bo jak więcej wypiję to zatrzymuje mi wodę a skończyły mi sie tabletki na odwodnienie, które są na receptę. Raz dziennie piję herbatę z pokrzywy ale niestety nie działa. Czy znacie jeszcze jakieś ziółka które działają moczopędnie ?
pozdrawiam
ania2048
11 lutego 2016, 14:41Nie martw się, ja też mam lenia - widać taka pogoda! Weżmy się w garść i ćwiczmy razem - od dziś - choć trochę. 10 minut. Co do odwadniania - polecam koktajl z natką pietruszki np. 3 pęczki pietruszki, sok z cytryny, ksylitol, woda, albo kiwi, banan pietruszka, woda. I dużo pij!