Witajcie!
Mój poświąteczny i po sylwestrowy bilans to 2,2 na plusie. Głównym sprawcą był tutaj alkohol, którego niestety było za dużo, a po którym pochłaniam ogromne ilości żarcia.Dzisiaj robię porządki w lodówce, ponieważ po imprezach mojej młodzieży wszystkie jedzenie zarówno przygotowane przeze mnie jak i przez nich zostało niezjedzone. Sałatkami nakarmię moje kurki a wędlinami już parę dni raczę kotka.
Na wadze 86,2, na razie nie zmieniam paska bo mam taka nadzieję,że w krótkim czasie dojdę do wagi paskowej.
Dzisiejszy jadłospis:
I śniadanie: owsianka z żurawiną i 2 łyżki jogurtu naturalnego
przekąska: jabłko
II śniadanie: 1 kromka chleba razowego, sałatka z pół puszki tuńczyka, kapusta pekińską, cebulką i ogórkiem kiszonym
obiad: pół torebki kaszy gryczanej, mała noga z królika i warzywa na parze
Pozdrawiam wszystkich
ania2048
4 stycznia 2016, 13:03Powodzenia, nie ma co się zrażać małym skokiem wagi, szybko minie :)
Kropka1970
4 stycznia 2016, 10:10Witaj, oczyścisz to wszystko, wyjdzie z Ciebie i będzie ok :D Nawet nie weszłam na wagę, czekam do 15 stycznia :D Po świętach i nowym roku to przejrzałam moją wagę na wylot, że mi zrobi psikusa ;) Pozdrawiam