Wczoraj zamiast jablka i kisielu byla zupka warzywan, na poltorej kostki rosolowej z wegeta i mlekiem i odrobina makaronu. Wyszlo miejwiecej ok litra. Sportu wczoraj nie bylo, po 3 dniach cwiczen dzien kondycyjny sie nalezy. Dzis wieczorem lyzwy.
Caly dzien walcze z glodem, do tej pory zjadlam:
- 2 kawy z mlekiem i slodzikiem,
- 2 jogurty owocowe 120g z otrebami
- 2 jablka
- 2 herbaty z lyzeczka cukru
- jajecznica na maśle z 3jaj i 4,5 kromki białego czerstwego chleba
- kilka liści kapusty
za chwile zjem dwa male golabki bez sosu i dodatkow, pozniej jablko i serek wiejski 150g z otrebami, moze jakos mnie zapchaja. Zaczynam sie zastanawiac nad bardziej radykalna dietka.