Z racji zaczynającego się Nowego Roku postanowiłam popracować nad sobą, a że tego co udokumentowane łatwiej dotrzymać podzielę się z Wami moimi planami.
Poniżej umieściłam w celu podsumowania postanowienia z roku poprzedniego i ku zaskoczeniu nie est źle:
1. Utrzymać wagę poniżej 68 przez cały rok- zaliczone
2. Napisać, najpóżniej do marca, pracę magisterską- prawie zaliczone, pracę napisałam i obroniłam w lipcu
3. Znaleźć stała pracę- zaliczone, mam umowe na czas nieokreślony juuupi
4. Pomyślnie zakończyć semestr III i IV FR bez poprawek- III zaliczony a IV nie bo były ważniejsze sprawy, ale rosyjskiego nadal się uczę więc prawie zaliczone
5. Przynajmnej raz w tygodniu uprawiać jakiś sport- zaliczone jest nawet dużo lepiej niż przypuszczałam
6. Odwiedzać i pomagać babci przynajmniej raz na 2 miesiące- staram się ale ze względu na odległość nie zaliczone
Myślę, że nie ma się czego wstydzić niczego nie zawaliłam totalnie więc mogę być z siebie dumna
A teraz postanowienia na 2010:
1. Rozwieść się
2. Być otwartą na ludzi, nawet facetów:)
3. Do końca lutego schudnąć do 63kg i utrzyma wagę poniżej 63kg do końca roku, a najlepiej życia
4. Nadal uczyć się rosyjskiego
5. uprawiać sport przynajmniej 2 razy w tygodniu
6. Zdobywać nowe umiejętności zawodowo i prywatnie
7. Nie zaprzestawać odchudzania po ewentualnych wpadkach
8. Spłacić przynajmiej połowę kredytu
9. Być lepszym człowiekiem i nie reagować złością, nawet gdy mi się zdaje, że mam do tego prawo
10. Spełniać mażenia, np. znów pojechać do SPA tym zem na dłużej
W tym roku trochę bardziej ambitniej, ale jestem dobrej myśli, jestem pewna, że ten rok będzie lepszy od poprzedniego więc na pewno dam radę zrealizować powyższe postanowienia.
Pozdrawiam
kenzo.a
4 stycznia 2010, 12:34jako ze uwielbiam liczbe 7 to wlasnie to postanowienie najbardziej mi sie podoba, choc pozostale tez sa niczego sobie a to 10te to w ogole super...sciskam
mikruska84
4 stycznia 2010, 00:49Ooo... któż to umieścił wpis w pamietniczku:) No, no ambitnie:) Ale pierwszy to taki "pobandowy".