Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
66,6 szatańska waga:)
7 sierpnia 2011
Po wczorajszym kilkugodzinnym spacerku po lasach i tygodniowym nie jedzeniu po 19 waga w końcu ruszyła. Nie jest ona może idealna, ale każdy spadek to sukces. Na początku tygodnia miałam @ i może dlatego byłam taka spucnięta. Cel na przyszły tydzień to oprócz nie jedzenia po 19 również rezygnacja ze słodyczy. Miejmy nadzieję, że przyniesie to porządane efekty, bo inaczej będzie trzeba się zdecydować na jakąs dietę.
mikruska84
18 sierpnia 2011, 15:05Hej, nie wiem gdzie bylas w tej Chorwacji ale powiem Ci ze mnie nie powalila. My bylismy jakis 6 km od Trogiru, a 30 km od Splitu. Dla mnie ten kraj jest za suchy, a kaministe plaze nie do zniesienia. Za to poprostu zakochalam sie w Bosni i Hercegowninie. Poprostu cudowny kraj. Wybralismy sie na wycieczke do Sarajewa i przy okazji zwiedzalismy. Szkoda ze przez ta woja nie jest jeszcze dokryty przez turystow.