Plan na ten tydzień niemalże zrealizowany: formalności związane z wyjazdem są już załatwione, zdjęcia po wstępnej selekcji znajdują się na sticku, z angielskim też ok, właśnie siędzę nad pracami domowymi. Tylko część tych nieszczęsnych niedogodzin zostawiłam sobie na przyszły tydzień, jakoś miałam lenia, bo w prac zrobiło się nudno.
Dziś ognisko nad jeziorem a od jutra dieta, może w ramach oczyszczania organizmu kapuścianka, jeszcze nie jestem zdecydowana.