Postanowilam powoli rozpaczac dukana, tzn stosowac niektore przepisy i produkty, aby sie przekonac czy dam rade na tej dietce. Zobaczymy, jak na razie czuje sie glodna, chyba za malo jedzonka zabralam do pracy. Jutro przygotuje sie lepiej.
Menu:
- kawa z mlekiem i slodzikiem
- placek owsiany z dzemem truskawkowym
- jogurt naturalny 0% duzy
- serek wiejski lekki ok 230g
- pol piersi z kurczaka
- otreby owsiane- duzo
-4 male jablka
- prawie cały danio (zostawilam sobie troche do jutrzejszego placka owsianego, dziś był z beztłuszczowy ttwarożkiem i był niedobry.
- trochę twarogu
do tego oczywiście mnóstwo wody i zielona.
Poczyniłam równiż odpowiednie zakupy tzn mleko 0,5%,, olej parafinowy, jakiś chudy mielony twaróg, sarki wniliowe (niestety nie znalazlam nic o miejszej zaartosci tłuszczu niż danio, one są 3 procetowe). Kupiłam też tatara 5% tłuszczu, wiec chyba ok i ogórka kiszonego cebulke mam więc jutro szykuje się fajny obiadek:) bo tatara bardzo lubię. Chciałam zakupić kurczaka, ale był taki wczorajszy:) więc na razie się wstrzymałam.
Poza tym byłam na siłowni i ćwiczyłam ponad godzinę.
Ciekawe co jutro pokaże waga, jeśli przestanie spadać to przejdę do fazy uderzeniowej, a tymczasem zamierzam cieszyć się smakiem:).