Po tym jak wczoraj mialam obsesyjne;) mysli o big milku nie wytrzymalam i dzis zerwalam z dietka. I wiecie poczas picia Kawy i zedzenia big bambi bylam po prostu szczesliwa. Wie, jedno- Kopenhaskiej mowie no more. Juz nie mam zamiaru chodzic glodna. W koncu nie jestem gruba, wygladam calkiem niezle wiec nie sa mi potrzebna takie wyzeczenia. Na razie troche pogrzesze a od 1.06 zaczynam jakas dietke, tym razem rozsadniejsza.
Dzis, jak na razie:
- kawa z mlekiem i slodzikiem
- big bambi
-2 grzanki-suche, ale i tak pyszne
- banan
- musli ok 75g z duza iloscia mleka
- drozdzowka- nie moglam sie powstrzymac;)
- 2 herbaty z lyzeczka cukru
- 2 jajka na twardo
- 6 pomidorkow koktajlowych
- 2 joguhrty owocowe jogobella light
Ależ to była uczta- mniam. Warto było pościć
pandamonium1980
20 maja 2010, 12:25jesz malo wiec nie przytyjesz na bank, a ta dieta jest dla takich jak ja, oraz dla tych co sie jeszcze uczaz e sie ona nie oplaca na dluzsza mete:)