Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oficjalne wazenie i zakupy :):)

powiem tak - kostium jest świetny, szkoda, że nie widać jak się prezentuje bo jestem ciekawa ukladu tych sznurków od dołu. sukienka biała śliczna. dużo musisz zarabiać, że możesz sobie tak szaleć co dzień na zakupach :) odnośnie jedzenia w subway - jadłam tam tylko raz i też byłam bardzo pozytywnie zaskocozna smakiem i świeżością warzyw. fajnie, że w Polsce "restauracja" trzyma poziom. Odnośnie szkotów - ja do nich nic nie mam, mam świetne wspomnienia z meczu polska szkocja, ale nie wiedziałam, że w obyciu sam na sam są tacy wyluzownai, może nie ma co generalizować. :) z alkoholem już tak jest, trzeba umieć go pić. :)

Sukienki prześliczne!

U ciebie jak zwykle aktywnie!Gratuluje spadku.Zasłużyłaś na to ciężką pracą.Miłej niedzieli

A sukienka na jedno ramię boska. Myślę że twój facet już następny raz nawet na 5 min cię nie zostawi.

Rewelacyjne efekty:-) gratuluję.

Nic tylko podziwiać.Te frytki,brak alkoholu,Ja nie wiem czy bym dala rade jak bym wyszła do pabu.Ja w zasadzie nidzie nie wychodze.Jak bym wyszla to bym pewnie zaszalała.Ciekawie kochana piszesz tylko kropeczek nie stawiasz:)Buzka

Wow! Super !

Super sobie radzisz. Jestes moja motywacja. Jeju faceci jak popija to czasem sa tacy beznadziejni ...mam takiego kolege jak ten szkot o ktorym piszesz-masakra straszna a jest zonaty!!! Super wygladalas tak mrrrr kocica:)

Gratuluję spadku :) Zakupy super udane :) Ale i ja się pochwalę waga drgnęła :) hihi aż o całe 200 gram :D i cm tez gdzie nie gdzie spadły :)

Sama nie lubie jak inni granice przekraczaja i nie rozumieja ze moze sie komus nie podobac. Super zakupki i waga pieknie spada , gratuluje :)

no lecisz jak burza,nasza stara Barbie ;-) oby juz ci ten zapal pozostal.Widze ze duzo szczescia daje ci praca nad soba i efekty ktore sie pojawiaja ;-) Zakupki jak zawsze super i jak zawsze sobie Was wyobrazam.Chlopak 2t-shirty i dzinsy ledwo wcisniete w polke,a twoja cala garderoba ledwo co domykajaca sie :P hihi

sliczna jestes to i faceci Ciebie adoruja:D

Piękny spadek wagi, gratuluję :) A ten chłopak...co za buc. To nie jest bycie wyluzowanym, tylko bycie burakiem.

Ja też z mężem miałam shoping :) Przez to tak spuchlam wczoraj bo od sklepu do sklepu, wszędzie duchota, nogi jak balony.Za mało wody piłam, dużo nie jadłam... Ale cieszę się, że mogę już normalnie na siebie ciuchy brać i to na oko bo jeszcze nie dawno był z tym duży problem :/ dziś na wagę nie wchodziłem bo widziałam, że jestem spuchniete cała i muszę bilans płynów wyrównać najpierw... A po za tym @ lada dzień więc nie spinam się za bardzo. Gratuluję spadku a co do pijanych ludzi to są bardzo wkurzający nie lubię ludzi po alkoholu! Sama nie pije zresztą. Buziaki :*

Byłam pewna ze będzie spadek :) Pięknie jest... Za tydzień 75 kg jak nic. Świetne zakupy, pomarańczowy kostium rządzi :) Gratuluję że się wybrałaś z jedzeniem w McDonalds. Wiedzę że sukcesy bardzo cie motywują, pięknie :) Zachowanie kolegi rzeczywiście nie na miejscu. Mam to samo zdanie co do takich sytuacji... I dodam jak ktoś nie umie zachować się po alkoholu to lepiej nie pić :)

Ile kostiumow! ale kostiumow nigdy za duzo ;) i bardzo fajny outfit do pubu, ze szpilkami byloby moze ciut za elegancko, a tak - w sam raz. Pieknie wygladalas, ale rozumiem ze Ci sie komentarze nie podobaly - co innego uslyszec ze sie super wyglada a co innego jednak jak w tym jest jakis podtekst i nie wiadomo co.

o jaki piekny spadek ! Idziesz jak burza , wakacje bedaTwoje ! Kolega sie nie przejmuj , ale warto moze juz na trzezwo w zartach kiedys napomknac , ze choc jestes seksowna to nie dla niego ... ;))

Gratuluję i cieszę się razem z Tobą! Jak tak dalej będzie Ci szło to jeszcze 10 zgubisz do urlopu. Bardzo fajne zakupy:)

Wiedziałam, że waga Cię nie rozczaruje :-) gratuluje :-) śliczne ciuszki, na wyjeździe będziesz królować :-D