Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
porażka... żeby nie było za pieknie


Czułam, że ostatnio idzie mi zbyt dobrze i coś musi się zepsuć. Wczoraj wyszłam, troszke wypiłam i dziś z okazji kaca opychałam sie niezdrowym żarciem, zaniedbałam ćwiczenia, spacer z psem zamiast godzinny wyszedł mi 10 minutowy. 
Potrzebuje planu, którego będę się trzymać. Muszę wymyślić jak zgubić boczki, bo one mi chyba przeszkadzają najbardziej. No i coś na ujędrnienie biustu. 

W każdym razie, odkryłam moją nową miłość: pomelo! Mogę się tym zajadać w nieskończoność. Myślę, czy nie robić sobie np raz w tygodniu dnia o samym pomelo. Takie mini oczyszczenie organizmu.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.