Tak tak tak! Wracam z nową motywacją do diety i ćwiczeń. Mam ambitny cel do osiągnięcia. Nie mam co prawda pieniędzy na wymyślne produkty, tak jak dawniej, ale za mniejsze pieniądze też można być na diecie. Chcę się sobie podobać, podobać się mężczyzną, znaleźć partnera na stałe i wyjść za kilka lat za mąż, o! Chcę mieścić się w rozmiar 40 jak dawniej. Ba! Dawniej nawet w 36/38 się mieściłam.
Jak chcę osiągnąć moją wagę 60 kg? Zapisuję się na basen niedługo.W tym tygodniu mam zamiar kupić strój kąpielowy. Mam wejścia zniżkowe jeszcze,basen wyjdzie mi taniej niż siłownia. Ewentualnie myślałam nad zakupem takiej karty OK system, czy jakoś tak. Wtedy mogłabym korzystać i z basenu i z siłowni. Czy może ktoś z Was ma taką kartę? Jak ją można zdobyć? Jak to działa?
Tak ogólnie przez ostatnie tygodnie przeważnie trzymałam się zdrowych posiłków. Miałam czasem kłopot by jesc tyle ile powinnam, mam diete 2500 kcal. Zwykle wychodziło o wiele mniej. Moja waga pokazała tydzień temu 107,8 kg, kilogram mniej niż na diecie Vitalii. Na ten moment chyba będę sama się odchudzać, bez diety Vitalii. Mam dużo wolnego czasu, poszukam sobie zdrowych i w miarę tanich przepisów z rozpisaną kalorycznością.
Pierwszy cel do osiągnięcia: waga 99 kg do 15 grudnia. Razem do schudnięcia 8,8 kg w około 14 tygodni.
Myślę, że to cel realny do osiągnięcia bez ryzyka wystąpienia jo-jo. Zobaczę jak to wyjdzie w praktyce :)
Zmotywowała mnie metamorfoza na Vitalii, gdzie kobieta schudła 50 kg, ze 110 do 60! Pokłony!
A jak Wam idzie?
O taką sylwetkę chciałabym mieć. Trochę krąglutką.
bananowo
5 września 2018, 10:15Dziękuję :-)
molerka1988
4 września 2018, 22:55Powodzenia życzę :)