2 kasztanki 210 kcal,krowka 60 kcal,kawa 50 kcal =320
zaliczylam od razu po tym 10 minuit steperka jakies 80 kcal.
I wzielam chrom.
2 Sn:orzeszki 228 kcal
Obiad :fasolka w sosie pomidorowym,parowka ,kromka ch. =330 kcal
Podwieczorek :ciasto marcepanowe ,pol kawalka ok 100 kcal,kawa 30,kromka chleba z cammbertem 240 kcal=270
pol mince pie 40 kcal
kolacja:mandarynka bedzie razem 1348 kcal
Ruch :22 min steperku,spacer 30 min
Rodzice juz sobie pojechali, ogolnie bylo nienajgorzej.
Podobaly im sie okolice ,obkupil isie troche. Mysle ze w jakis sposob odpoczeli.
Tato tylko troche zrzedzil pierwsze dwa dni, ze pogoda slaba i nie ma tv .
Troche mnie to wkurzalo wiec go opierniczylam. Male zgrzyty to u nas norma.
Pozniej sie glupio jednak czulam, bo obawialam sie ze popsulam im wyjazd swoim brakiem humoru.
Ehh,,bylo minelo.
wkleje wam kilka zdjec
dotinka1982
9 grudnia 2009, 18:32Ale jak każda baba wciąż widzę jakieś niedoskonałości w mojej figurce. Wiem jest ok, ale mogło by być lepiej;-) Co do jedzonka, to daję sobie kilka dni dietki, bo chcę zrzucić jeszcze z 1kg, a tak waga stoi;-( Mieszkasz w pięknym miejscu. ja kiedyś mieszkałam w Irlandii, w ślicznej malej miejscowości,nad samym morzem (no...miałam do morza 3 minuty...;-) i właśnie to jedyna rzecz której mi brakuje tutaj w Polsce...tych pięknych tras spacerowych. Godzinami mogłam spacerować z Juleczką wzdłuż morza;-) Lubię bardzo oglądać fotk iz tamtych lat....a Twoje mi o nich przypomniały. Pozdrowionka!! ps. nie piszesz nic o.....czy wszystko skończone??
MadziannaM
9 grudnia 2009, 13:18Farbowałam w salonie. Jestem kosmetyczka, więc mam sporo koleżanek fryzjerek ;) Farba na pewno z Welli (profesjonalnej), chyba kolor 6/4. W rzeczywistości jest bardziej rażący ;)))