Bylam tylkp u siostry na weekend w Warszawie to nic nie pisalam.Dieta u mnie cienko...szwagier zrobil pizze, placek drozdzowy a w domu pyszne obiadki tyupu karkoweczka itd itp
Niewazne....chce sie nacieszyc wyjazdem a jak wroce to sie bede martwic, prawda?
Poki co nie przytylam:) Staram sie chodzic na spacery i pic wode ,to duzo pomaga.
Dzisiaj dalam upust swojemu apetytowi i po obiedzie zjadlam druga roladke wieprzowa, placka drozdzowego 2 kawalki, kogel mogel z duza iloscia cukru i lyzeczka kakao.Pekam normalnie.....
Wizyta u siostry bardzo fajnie,calkiem niezle sobie radza (siostra i jej chlopak maja niespelna 20 lat,studiuja i pracuja na caly etat).
Troche im zazdroszcze ze w tak mlodym wieku zdobywaja doswiadczenie zawodowe a ja sie tylko ucze i pozniej zaden pracodawca moze tego nie docenic.
Ogladalismy bardzo wciagajacy film : "Miasto Slepcow " (Blindness ang tytul),warto obejrzec.Film dosc mocny ,otwarte zakonczenie,daje do myslenia.
Kupilam sobie kilka Newsweekow w wawie na dworcu zach za smieszna cene 1.50 zl sztuka oraz przeglad finansowy.Wydania sa nowe na wrzesien takze super okazja.
To ide poczytac...papa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agus2006
14 września 2009, 18:58tak moja droga, weekendy i odwiedziny nie sprzyjaja nam w odchudzaniu o nie. ale coz cos sie nam od zycia nalezy!!! pozdrawiam