Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
'''

Myslalam ze obudze sie dzisiaj szczuplejsza. Jakby nie patrzec zjadlam wczoraj 940 kcal to powinno ruszyc prawda?Ale nie jest tak.
Waga przed wyproznieniem 64 kg -standard.
Moze jutro bedzie lepiej.
Owsianka 170 kcal
2 Sn : jajko 70 ,kromka razowca 91 kcal,majo light 24 kcal= 185 kcal (ok)
Po silowni :dwa batoniki owsiane 257 kcal
612 kcal
Ide robic obiadek
Juz jestem ,zrobilam makaron z sosem pomidorowym homemade 220 kcal
Pozniej slodkiego troche bylo :dwie pianki 80 kcal,batonik owsiany light 127 kcal
ahh ja ja uwielbiam slodkie,widze w tym radosc zycia i jego sens haha i dlatego pewnie z nich nie zrezygnuje.Mysle ze mozna troche,zwlaszcza ze przestalam slodzic herbate i kawe.
Zimna bedzie trudniej ,bo szybko sie ciemno robi ,wietrznie i pada duzo tutaj wiec pewnie na silownie nie bede tak smiagac jak teraz, a do tego bede sie grzac w domku i pic herbate bawarke z mlekiem skandyzowanym i podjadac pierniki.....ale sie rozmarzylam...
I dlatego wlasnie lubie zime - w tym wymiarze jest cudowna.
Nawet jak przybiore 5 kg to zrzuce na wiosne i nie bede sie przejmowac.
1039 kcal na dzis swoja droga.
Kolacja ok 350 kcal
wiec dzisiaj prawie 1400 kcal :(
za duzo
nie chudne przy takiej ilosci kcal