Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jednym slowem...


Wracamy do tego co bylo!
Waga wskazuje znowu 68 kg!

Nie bede udawac ze mi to zwisa bo martwie sie.Stosuje diete 1200 kcal i teoretycznie powinno byc ok.
Pije wlasnie sok z cytryny i cieplej wody,Moze to troszke ruszy jelita po dwudniowej przerwie.
Jak skoncze pic to lece na silownie.

Wrocilam juz z silowni,jestem z siebie zadowolona bo cwiczylam ok poltora godziny i do tego spacer 40 min.Takze  spokojnie dwie godzinki cwiczen zaliczone.
Na sniadanie zjadlam mala kromke cos jakby Wasy,ale tutejsze z ziarnami maku. ok 50 kca
2 sn: batonik owsiany 80 kcal
Butelka wody
Teraz pije jogurt probiotyczny 70 kcal ,mam nadzieje ze to tez wspomoze moje jelita.
Przeczytalam artykul ze u doroslego czlowieka w jelicie grubym moze znajdowac sie nawet 10 kg niestrawione pokarmu ( trucizna w zasadzie).
gdyby ktos chcial poczytac to daje linka
http://www.bioter.pl/jelita/index.htm
Obiad :szpinak 80 kcal ,pol duzego ziemniaka ok 60 kcal ,lyzka fasolki 40 kcal ,razem :180
Nadal braz wizyty w WC... dwa kilo wiecej i smetny nastroj
Deser : 200 kcal
Kolacja :kiwi, jalbko ,herbata z miodem i cytryna 130
710 (cos jeszcze zjem ,pewnie warzywa z patelni i jajko)
  • patih

    patih

    1 maja 2009, 10:58

    jak wyjdziesz z kielka to na pewno będzie mniej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.