Dzien zaczelam od kawalka chalwy i frytek z jednego ziemniaka.
Musialam!
Mialam taka ochote ze nie szlo wytrzymac/
Nie jestem przejedzona ani troche.
Objetosciowo bylo to male ,kalorycznie pewnie gorzej,ale nie ma co przesadzac:)
Jutro pojde na silownie i bedzie dobrze/
Inia1984
27 lutego 2010, 00:07tez wlasnie pomyslalam o tym, ze moj mąz juz nabral jakis tam nawykow i przez to moge oblac jazde. a tak to kilka rzeczy i przyjemnych i pozytecznych za jednym razem robimy. ja zaczynam jazde po 7 marca jak skoncze teorie. powodzenia:)
wiosna1956
25 lutego 2010, 16:24No niezły mix , ale tak czasem jest byle by nie za często - hej -