Garmin dość szybko mnie podsumował - czasami na raport musiałam czekać tydzień.
Bieganie i chodzenie w minionym miesiącu były krótsze i rzadsze niż w czerwcu, ale za to wpadło więcej roweru. A to dzięki wyjazdowi do Drenthe, który opisałam w pamiętniku/na blogu.
Siłownia leży i kwiczy. Już anulowałam karnet - oddam opaskę 31 sierpnia, kiedy pójdę na ostatni trening. Waga wzrosła.
Gorzej u mnie ze snem oraz stresem. Na przykład w tym tygodniu dwie noce spałam po 2-3,5 godziny, a dziś miałam wolne z pracy, ponieważ mam migrenę, która przez cały dzień nie przechodzi. Mam nadzieję jutro obudzić się w lepszym stanie niż dziś. Do tego miałam silny ból brzucha - nie wiem czy żołądek czy jelita - aż mnie obudził o 5 rano. Jak był czas zbierać się do pracy to nadal nie spałam z bólu. Zostałam w domu i do południa brzuch jeszcze mnie męczył. Udało mi się dospać do 9-tej, a później chilowałam na kanapie z serialem i szydełkiem. Niemniej jednak codziennie dostaję podsumowanie dnia, że miałam sporo stresu i powinnam pomyśleć o technikach relaksacyjnych. Pewnie stąd też te bóle w piersi, które miałam cały poniedziałek.
Lipiec też zapisałam w postaci kwadracika, który będzie składową koda temperaturowego. Postanowiłam przerobić dotychczasowy koc - który jest ogromny i waży 1,5 kg - na taki składający się z kwadratów. Na ten tradycyjny schodzi mi o wiele za dużo wełny i kosztuje mnie za dużo pieniędzy. Takie kwadraty wyjdą taniej i lżej. Koc będzie też mniejszy - muszę jeszcze zmierzyć jaki dokładnie będzie.
Przy próbie wstawienia tych grafik napotkałam na kolejny problem z nowym layoutem. Otóż nie da się skalować zdjęć, bo nie da się kliknąć potwierdzenia lub anulacji. Wiszący baner wciąż to zasłania i scrollowanie w górę i dół nie zmienia pozycji wyskakującego okienka ani baneru. Jedno zakrywa drugie - jak teraz ten tekst, który piszę i którego nie widzę, póki ręcznie co kilka linijek nie opuszczę widoku okna. Ten baner jest naprawdę nietrafiony. Za bardzo został dostosowany do widoku komórkowego, a przecież nadal są tu osoby, które używają PC - jak choćby ja.
Serenely
4 sierpnia 2024, 17:26Co to są „podłogi”? Nie znam się na Twoim zegarku a masz te podłogi 4. Swoją drogą brak spadku wagi przy takim wspaniałym wysiłku fizycznym nie brzmi motywująco dla takich leniuchów jak ja ;-) A ta granatowa belka w nowym layout Vitalii to jakaś porażka - jakby testów użytkownika nie prowadzili albo mieli to totalnie w 🍑
Babok.Kukurydz!anka
4 sierpnia 2024, 18:25Floors. Google tłumaczy maile automatycznie. Czasem robi takie błędy. Tutaj floors to piętra. Zgadzam się z layoutem. Do piczy
natalie.ewelina
1 sierpnia 2024, 23:14Zycze Ci fajnego sierpnia....🍀 PS.. mozesz mi napisac jaki Model zegarka od Garmina posiadasz i napisac pare slow od siebie bylabym wdzieczna...caly czas szukam czegos dla siebie i jeszcze sie na nic nie zdecydowalam...dziekuje
Babok.Kukurydz!anka
2 sierpnia 2024, 14:23garmin forerunner 265.
Babok.Kukurydz!anka
3 sierpnia 2024, 21:11dziękuję:)