Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa pierwsze biegi za mną



Zrobiłam sobie dwa pierwsze treningi biegowe. W poniedziałek jeszcze było wolne od pracy, więc chociaż trochę słońca uświadczyłam. W zasadzie to deszczu, ale i tak było fajnie. Na te interwały muszę się cieplej ubierać, bo samego szybkiego biegu jest mało, a więcej intensywnego marszu. 

 Drugi bieg w ciemnościach. Gdy wracam z pracy to słońce zachodzi. Rozwiało się mocno. Nie wiem, czy to już sztorm, ale wiać ma do przyszłego tygodnia. Dzięki nowym drzwiom , nie wieje już w domu. Teraz tylko w wentylacji słyszymy wiatr. W zasadzie to tak w linii prostej, mój dom może być najwyższym budynkiem patrząc od samego wału morskiego. Jak w naszej okolicy wiatr się rozhula, to zawsze mocniej niż w reszcie kraju. 


Poniżej zdjęcie z biegu. 

  • wojtekewa

    wojtekewa

    29 grudnia 2022, 11:54

    Gratulacje, ja jeszcze nie mam odwagi biegać

  • Berchen

    Berchen

    28 grudnia 2022, 09:44

    jaka niesamowita przestrzen:) gratuluje biegow:) nie lubie wiatru wiec tym bardziej podziwiam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.