Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wrrrrrrrrr


Znowu nic, wczorajsze menu: 20 złotych talarków krakowskich, dwie kawy z mlekiem i słodzikiem, puszka tuńczyka w sosie własnym, 2 litry wody, godzina fitnesu, efekt - BRAK EFEKTU

Waga stoi jak zaklęta, no i jak tu człowiek może nie stracić motywacji. Oczywiście już dzisiaj mam ochotę zjeść cos normalnego bo tak czy owak nie ma rezultatów.

No dobrze dobrze, nie zrobię tego. Przetrzymam ten cholerny zastój, ale wcale mi to nie pomaga i motywuje. Ogólnie jestem zła, bardzo zła :-(

  • Caramel89

    Caramel89

    15 stycznia 2010, 10:46

    zastój wagi ma kazda odchudzająca się kobietka. jedyna rada by waga ruszyła na nowo: przeczekać...robić swoje... ale rozumiem co dzieje się w Twojej głowie, te pokusy itp. To normalne. Jednak ona ruszy, na bank:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.