W planach miałam zejść do końca listopada do wagi 88, niestety już wiem, że to niemożłiwe. Dzisiaj waga pokazała 91,3, dlatego zweryfikuję trochę moje założenia i jeżeli do końca listopada będzie 89,9 to też będę się cieszyć.
Nie wiem czemu ale nastawienie mam dziś dosyć dobre. Wczoraj ilościowo zjadłam dużo (jabłko, kawa z mlekiem, paluszki, smażone mięso), ale ostatni posiłek był o 17:30 i składał się z samego mięska. Mam przerwę w ćwiczeniach, okres siła wyższa, ale od jutra wracam na siłownie i pełna mobilizacja. Mam 5 dni na schudnięcie 1,5 kg, myślę, że jest to do zrobienia :-)
Obym nie popłynełą dziś wieczorem z przyjaciółmi...
emilusha
25 listopada 2009, 22:53Wlasnie, postanowilas i sie trzymaj.. jasne do zrobienia :) ja tez mam taki plan przez nastepny tydzien pozbyc sie 1 kg :))))
Granti
25 listopada 2009, 10:33nie śpiesz się tak, bo się odbije nawrotem. Miłego dnai