Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dno dna


Długi weekend odbił się na mnie dramatycznie. Moja zeszłotygodniowa mobilizacja wyparowała. Szczerze mówiąc chce mi się płakać. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tyle ważyłam. Dzisiaj musiałam ubrać sukienkę, która ładnych pare lat leżała w szafie, bo była dużo za duża i właściwie już praktycznie witała się z koszem.

Jestem sobą załamana...

  • Kas1980

    Kas1980

    10 stycznia 2013, 10:11

    Witam w gronie. Dwa lata temu miałam "odwrotną kolejność szafy". Teraz wyciągam rzeczy wcześniej głęboko i z obrzydzeniem upchnięte:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.