Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
147 dni


Do ślubu 147 dni

Do zrzucenia 10,1 kg (przynajmniej)

A tempo mam żółwia, baaa kulawego zółwia.

Zapisałam się na fitness, trzymam dietę i nic, waga stoi jak zaklęta.

Idzie wiosna, więc może nabiał, który teraz stanowi 70% mojej diety wymienię na warzywa i owoce.

Tak strasznie chciałabym chodzić na basen, a potem wylegiwać się w jaccuzi, niestety przez moje wielorybie uda nie jestem w stanie się przemóc :-(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.