I znowu się nie oparłam pokusie zważenia się...nie wiem jak, ale na wadze znowu 0,5 kg mniej. Wiem, że jutro to się skończy, bo u mnie to rytuał, że chudnę przez dwa pierwsze dni ostrej diety a potem stooooję w miejscu. Ale i tak się cieszę :-)
Wczoraj byłam grzeczna..no nie licząc dwóch łyczków wina czerwonego wytrawnego :-)
Dzisiaj będzie mi chyba trochę ciężej bo od rana mi burczy w brzuchu i najchętniej rzuciłabym się na jakąś kanapkę z majonezem...Wy pewnie też ale wytrzymamy !
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lisiaczka
9 kwietnia 2008, 15:33dziekuje za wpis :) mi waga sie waha w okolicach 70 juz dobre 2 miesiace... raz 72 raz 68... ale sie nie poddam walcze :D tak sobie mysle nad Tym twoim menu. czy aby nie jesz za malo? czy to jakas 'dieta cud'??? ;)