Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałkowe ważenie


Żółwie tempo utrzymuje się w dalszym ciągu, cały tydzień byłam grzeczniutka. W dalszym ciągu same warzywka i owoce + bieganie. Alkohol tylko w weekend i starałam się nie przesadzić. Oparłam się wszystkim łakociom pochłanianym na moich oczach. I co? Dupa ! Jedynie 0,9 przez cały tydzień. Dzisiejsza waga 87,00 kg.

Moje marzenie o 7 z przodu wydaję się nie do osiągnięcia.

 

  • brunetka77

    brunetka77

    12 lipca 2010, 21:00

    nie przejmuj się większość z nas skarży się na zastoje tak więc głowa do góry waga w końcu zacznie spadać i osiągniesz swój cel...pozdrawiam

  • qwas

    qwas

    12 lipca 2010, 12:37

    ale chudniesz ... a ja mimo diety nie-e ... spokojnie małymi krokami i celami za 2 miesiące 7 będzie :D

  • Fronticca

    Fronticca

    12 lipca 2010, 12:23

    a co ja mam powiedzieć jak po całym tygodniu tylko 0,2kg mniej? Dajesz radę to dobry wynik...ja też miałam 8 teraz mam 6 z przodu i walczę dalej choć im dalej tym trudniej. Trzymam kciuki i nie poddawaj się tylko bądź z siebie dumna że mimo pokus potrafiłaś sobie odmówić...to ogromny sukces.

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    12 lipca 2010, 12:13

    OSIAGNIESZ ten cel :)) zobaczysz a 900g to i tak duzo, powinno sie chudnac zdrowo do 1kg :)) Trzymaj sie dietki a niedlugo zobaczysz 7 z przodu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.