Niestety tłuste czwartki, Walentynki odbiły się na mojej wadze i jak narazie nie mogę się pozbyć tego co przybrałam w ostatnim tygodniu. Jakoś mi smutno i zle...
Muszę szybko wziąć się w garść, żeby wszystkiego nie zaprzepaścić. Muszę wrócić do ćwiczeń i diety. Mój organizm ciągle się buntuje na złe traktowanie, dlatego może dzisiaj dam odpocząć mojemu brzuszkowi i skupię się na samych jabłkach. A teraz idę czytać Wasze pamiętniki, żeby nabrać motywacji, której mi brakuje od kilku dni.
Hani90
16 lutego 2010, 11:41będzie dobrze:) pomyśl czego chcesz i że jesteś najsilniejszą kobietą na świecie i na pewno dasz radę to osiągnac;) wierzę w Ciebie!!!!!!!!!!!!