Waga pokazała całe 84,9 kg oh yeah. Tempo mam zastraszające, jak tak dalej pójdzie to do świąt znikne całkowicie :P A tak serio to porażka, mam nadzieje że w tym tygodniu będzie lepiej:) Zrobiłam sobie kalendarz żeby wisiał nade mną i mi przypominał o odchudzaniu i motywował. Wpisuje codziennie wagę i odliczam 140 dni do celu:) Tyle powinno wystarczyć biorąc pod uwagę moje tempo.
Bardzo dobrze wychodzi mi planowanie, z realizacją zawsze było gorzej, ale może coś się zmieni jak będę wierzyć w to mocno i nie zniechęcać się gdy tylko coś pójdzie nie tak.
Pozdrawiam i trzymajcie się diet:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.