Witajcie
Chciałoby się powiedzieć poniedziałek... a to wtorek :) Muszę przyznać, że od rana na wysokich obrotach ;) Ale najważniejsze, że mija miło. Z rana miałam dużo planów.... ale niestety jak tylko odwiozłam młoda do szkoły,poszłam do rodziców... i z planów nici ( dostałam okres, 4 dni przed czasem) No i niestety przesiedziałam u rodziców, zjadłam obiad, odebrałam młodą i do domu. Przyjechałyśmy, ogarnęłam jej naleśniki, wstawiłam pranie i wzięłam się za trening
Orbitrek 40 minut, całkiem ładnie plus ponad 18 tyś kroków ( nie wiem jak to zrobiłam dziś :) Ale w sumie u rodziców i u siebie w domu sporo chodziłam.
Jeśli chodzi o jadłospis
I posiłek: chleb z sałatą, szynką
II posiłek: jogurt biała czekolada ( bez szału)
III posiłek: ziemniaki, zraz, buraczki
IV posiłek: jajecznica z pomidorem w tortilli z serem i kawa
Jedziemy dalej z tym styczniem. Trzymam za Ciebie kciuki. Pamiętaj, nie poddawaj się. Nie patrz na innych. Rób swoje. Powodzenia. Pozdrawiam
kasiaa.kasiaa
8 stycznia 2025, 03:51W tym roku styczeń ucieka mi mega szybko 🙈
Janzja
8 stycznia 2025, 01:01Mnie okres też ostatnio pokonał i na cztery dni unieruchomił taką ogólną niemocą i kumulacją wszystkiego. Normalnie daję sobie wolne z wszystkim na max dwa dni, teraz mnie rozjechało - ale to taka siła wyższa i się z tym nie kłócę :)
annna1978
7 stycznia 2025, 21:05Dokładnie,lecimy z tym styczniem 😉💪
Eleyna
7 stycznia 2025, 20:52Tą tortillą mi smaczka narobiłaś😋😋 Brawo za ćwiczenia👏🏻 Dobrego tygodnia😊